Zanim doszło do decydującego spotkania, wyłoniono drugiego finalistę. W piątek pojedynek Andrieja Rublowa i Matteo Berrettiniego został przerwany przez deszcz w drugim secie. Po wznowieniu meczu w sobotę przełamań nie było, a Rosjanin okazał się lepszy w tie breaku. Dzięki temu wygrał ostatecznie 6:4, 7:6(6).
Po krótkiej przerwie na odpoczynek Rublow wyszedł na kort, aby zagrać o tytuł z Dominikiem Thiemem. Zaledwie kilka dni temu faworyzowany Austriak pokonał moskwianina w dwóch partiach w fazie grupowej. Ich sobotnie spotkanie miało jednak zupełnie inny przebieg.
Trzeci tenisista świata słabo wszedł w mecz i popełniał wiele błędów. W efekcie gładko przegrał pierwszego seta 2:6. W drugiej partii Rublow zdobył przełamanie i wyszedł na 4:3, lecz wówczas dała znać o sobie fatalna pogoda. Panowie na ponad godzinę opuścili kort z powodu opadów deszczu.
Po wznowieniu gry Thiem z trudem odrobił stratę breaka i objął prowadzenie. W 12. gemie jeszcze raz zaatakował przy serwisie Rosjanina i dzięki przełamaniu wyrównał stan rywalizacji. O zwycięstwie w zawodach zdecydował mistrzowski tie break. W nim Rublow odskoczył na 8-5, po czym wykorzystał trzeciego meczbola.
14. aktualnie tenisista w rankingu ATP wygrał ostatecznie 6:2, 5:7, 10-8 i dzięki temu triumfował w pokazowym turnieju Thiem's Seven. Za zwycięstwo otrzymał czek na 100 tys. euro. Faworyzowany Austriak nie sięgnął po trzecie trofeum w dobie pandemii COVID-19. Wcześniej był najlepszy w ramach imprezy Adria Tour w Belgradzie i Generali Austria Pro Series w Suedstadt pod Wiedniem.
Thiem's Seven, Kitzbühel (Austria)
turniej pokazowy, kort ziemny
sobota, 11 lipca
finał:
Andriej Rublow (Rosja) - Dominic Thiem (Austria) 6:2, 5:7, 10-8
półfinał:
Andriej Rublow (Rosja) - Matteo Berrettini (Włochy) 6:4, 7:6(6)
Czytaj także:
Gilles Simon: Ludzi wkurza, że Djoković jest taki silny
Danił Miedwiediew nie może doczekać się powrotu na korty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie