Tenis. Challenger Todi: Karol Drzewiecki i Szymon Walków nie zagrają o tytuł. W półfinale przegrali z "jedynkami"

Materiały prasowe / Michał Buksa/Fundacja Radan/LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Karol Drzewiecki
Materiały prasowe / Michał Buksa/Fundacja Radan/LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Karol Drzewiecki

Karol Drzewiecki i Szymon Walków nie wystąpią w finale turnieju ATP Challenger Tour na kortach ziemnych we włoskiej miejscowości Todi. Dla polskich deblistów był to pierwszy start po wznowieniu rozgrywek w dobie pandemii COVID0-19.

Biało-Czerwoni nie byli faworytami piątkowego półfinału włoskich zawodów. Ich przeciwnikami byli bowiem najwyżej rozstawieni Ariel Behar i Andriej Gołubiew, którzy zdobyli już spore doświadczenie na światowych kortach.

W pierwszym secie Urugwajczyk i Kazach nie dali się zaskoczyć. Od stanu 1:2 wygrali pięć gemów z rzędu i pewnie zamknęli tę część spotkania. W drugiej partii niemal powtórzyli ten wyczyn, ale Polacy zdołali w ósmym gemie zdobyć jedyne przełamanie. Ostatecznie para Behar - Gołubiew i tak zakończyła trwający 65 minut mecz, ale wynikiem 6:2, 6:4.

Karol Drzewiecki i Szymon Walków wywalczyli w Todi po 35 punktów do rankingu deblowego oraz czek na sumę 1840 euro do podziału. Zwycięscy w piątek Behar i Gołubiew zdobyli na włoskiej mączce po 60 punktów i 3100 euro do podziału.

Finał turnieju debla odbędzie się w sobotę. Urugwajczyk i Kazach zagrają o tytuł z francuskim duetem Elliot Benchetrit i Hugo Gaston. Dla triumfatorów zawodów przygotowano czek na sumę 5250 euro do podziału oraz po 100 punktów rankingowych.

Internazionali di Tennis Citta di Todi, Todi (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 88,5 tys. euro
piątek, 21 sierpnia

półfinał gry podwójnej:

Ariel Behar (Urugwaj, 1) / Andriej Gołubiew (Kazachstan, 1) - Karol Drzewiecki (Polska, 3) / Szymon Walków (Polska, 3) 6:2, 6:4

Zobacz także:
US Open: znani uczestnicy turniejów debla. Łukasz Kubot jedynym Polakiem
Clijsters: Wciąż stać mnie na pokazanie dobrego tenisa

ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność

Komentarze (0)