Novak Djoković został zdyskwalifikowany z US Open 2020, bo podczas meczu IV rundy z Pablo Carreno trafił piłką arbiter liniową. Wykluczenie Serba jest szeroko komentowane w tenisowym środowisku. Opinie byłych czołowych tenisistów świata są jednoznaczne - sędziowie podjęli dobrą decyzję.
Tak uważa również Tim Henman. - To ogromny szok - ocenił były brytyjski numer jeden w wywiadzie dla Amazon Prime Video. - Nie celował w sędzię, ale jesteś odpowiedzialny za swoje czyny. Nie można było podjąć innej decyzji. Kilka akcji wcześniej widzieliśmy, jak uderzył piłką w bandy reklamowe, był sfrustrowany - analizował.
Henman na własnym przykładzie odczuł, jak negatywne mogą być skutki uderzania piłką na oślep w przypływie złości. W 1995 roku podczas Wimbledonu został zdyskwalifikowany, bo trafił dziewczynkę do podawania piłek i ręczników.
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa
- To niesamowite, że mogę znów o tym mówić. Dla mnie to był moment frustracji - uderzyłem piłkę, nie patrząc gdzie, i trafiłem w dziewczynkę - wspominał wydarzenie sprzed 25 lat.
Również inny czołowy niegdyś brytyjski tenisista, Greg Rusedski, finalista US Open 1997, zgodził się z decyzją sędziów. Uważa też, iż Djoković powinien przyjść na pomeczową konferencję prasową, a nie odnosić się do sprawy za pomocą mediów społecznościowych
- Jestem trochę rozczarowany. Trzeba pamiętać, że ten facet to światowy numer jeden. Dla niego to bardzo trudna sytuacja, został zdyskwalifikowany z turnieju wielkoszlemowego, ale powinien poświęcić godzinę lub dwie na zastanowienie się nad tym, przyjść na konferencję prasową, wziąć na siebie odpowiedzialność i przeprosić. Kiedy jesteś liderem rankingu, musisz postępować właściwie. A to też facet, który próbuje prowadzić męski tenis i stowarzyszenie zawodników - stwierdził Rusedski.
Marcin Motyka: Novak Djoković zdyskwalifikowany z US Open. Twarde prawo, ale prawo (komentarz)