Czwartkowy rywal Huberta Hurkacza (ATP 33) był już w 2018 roku 45. rakietą świata i grał w IV rundzie Rolanda Garrosa, ale kontuzja kolana zahamowała jego rozwój. Obecnie Maximilian Marterer zajmuje 337. pozycję i stara się odbudować ranking. W Kitzbuehel doszło do jego pierwszego spotkania z tenisistą z Wrocławia.
Hurkacz miał bardzo nieudany początek meczu. Serwował na niskim poziomie i przegrywał wymiany. Drugiego gema rozpoczął od podwójnego błędu, a potem trzykrotnie posłał piłkę w aut i szybko stracił serwis. Przed zmianą stron mógł jeszcze odrobić breaka, ale Marterer obronił się i wyszedł na 3:0.
Niemiec nie musiał nawet pokazywać pełni swoich możliwości. W czwartym gemie nie zdołał co prawda przełamać podania "Hubiego", ale już po zmianie stron pojawiły się kolejne break pointy. Nasz reprezentant pomylił się wówczas czterokrotnie i oddał serwis po podwójnym błędzie. Marterer nie miał problemu z zakończeniem seta w siódmym gemie.
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa
Na początku drugiej odsłony Hurkacz także nie odnalazł właściwego dla siebie rytmu. Tym razem "Maxi" ruszył do ataku w trzecim gemie. Po kilku błędach Polaka Niemiec miał dwa break pointy. Wtedy znakomicie trafił forhendem po linii i uzyskał przełamanie.
Przy wyniku 1:2 nasz reprezentant zaczął prezentować się z nieco lepszej strony. Wykorzystał słabsze podanie przeciwnika i wyrównał stan seta. 25-letni Marterer błyskawicznie odpowiedział. Przejął inicjatywę na korcie i wyszedł na prowadzenie 3:2.
23-latek z Wrocławia jeszcze raz poderwał się do walki. W szóstym gemie zdobył drugie w meczu przełamanie. Jednak Niemiec znów szybko odpowiedział. Po dwóch nieudanych akcjach Polaka wysunął się na 4:3 i tym razem nie oddał już przewagi do końca pojedynku.
Nasz tenisista zanotował w czwartek trzy podwójne błędy i wygrał zaledwie 43 proc. piłek przy własnym serwisie. Pięciokrotnie dał się przełamać, a sam odpowiedział tylko dwoma breakami. Natomiast reprezentant naszych zachodnich sąsiadów posłał trzy asy i popełnił trzy podwójne błędy. W sumie zdobył 61 ze 101 rozegranych punktów.
Marterer zwyciężył po 73 minutach 6:1, 6:4 i awansował do ćwierćfinału zawodów Generali Open. Powtórzył tym samym wynik osiągnięty na austriackiej mączce w sezonie 2018. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie jego rodak Yannick Hanfmann, który odprawił rozstawionego z "trójką" Serba Dusana Lajovicia.
Hurkacz zakończył występ w Kitzbuehel na II rundzie, za co otrzyma 20 punktów do rankingu ATP. Teraz poleci do Rzymu, gdzie ma pewne miejsce w głównej drabince turnieju rangi ATP Masters 1000. Impreza w stolicy Włoch będzie głównym sprawdzianem przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem 2020, który 27 września rozpocznie się w Paryżu.
Generali Open, Kitzbuehel (Austria)
ATP Tour 250, kort ziemny, pula nagród 542,6 tys. euro
czwartek, 10 września
II runda gry pojedynczej:
Maximilian Marterer (Niemcy, Q) - Hubert Hurkacz (Polska, 5) 6:1, 6:4
Czytaj także:
US Open: był zdyskwalifikowany, teraz odniósł się do sprawy Novaka Djokovicia
US Open: amerykański trener o niebezpiecznym nawyku tenisistów