Radek Stepanek bardzo dobrze zna Novaka Djokovicia. Są kolegami, przez wiele lat rywalizowali w zawodowych rozgrywkach, a w sezonach 2017-18 przez kilka miesięcy byli w relacji trener-zawodnik. Teraz Czech podzielił się swoimi przemyśleniami w sprawie dyskwalifikacji Serba z US Open 2020.
- Wiem, że Novak jest smutny i czuje ból - wyjawił Stepanek w rozmowie z CNN. - Cierpi, bo jego czyn był niezamierzony, a to jeszcze wzmaga ten ból. To dla niego tym bardziej trudne, bo wiemy, jak bardzo chce zostać tenisistą z największą liczbą wygranych turniejów wielkoszlemowych w historii i czuł, że triumf w US Open jest w jego zasięgu.
Zdaniem Czecha to kolejne w ostatnich miesiącach wydarzenie, po m.in. przedwcześnie zakończonym z powodu zakażeń koronawirusem wśród uczestników cyklu turniejów pokazowych Adria Tour, po którym Serb musi się zmierzyć z mocną krytyką. - Presja i krytyka są dla niego trudne. Wszyscy popełniamy błędy i musimy to zaakceptować. On stara się dawać z siebie wszystko, jest na ostatnim etapie kariery i może zostać najbardziej utytułowanym tenisistą w historii.
Stepanek powiedział, że Djoković jest dla siebie "wymagający". Dlatego uważa, że szybki powrót do gry i występy w turnieju w Rzymie (14-21 września) i w Rolandzie Garrosie (27 września - 11 października) będą dla niego korzystne.
- Będzie musiał skupić się na przygotowaniach do występów na mączce. To może podziałać na niego oczyszczająco i pomóc szybko przykryć ten niefortunny incydent. To, że odpadł z US Open, to dla niego zła wiadomość, ale dobra jest taka, iż Roland Garros jest tuż za rogiem - powiedział 41-latek z Karwiny, zdobywca Pucharu Davisa i dwukrotny mistrz wielkoszlemowy w deblu.
US Open: "guru" Novaka Djokovicia skomentował dyskwalifikację. Uważa, że Serba przygniotła presja
ZOBACZ WIDEO: US Open. Dyskwalifikacja Djokovicia. Czy Wojciech Fibak podjąłby inną decyzję? "Regulamin jest restrykcyjny"