Alexander Zverev i Pablo Carreno w piątek stanęli przed okazją na życiowy sukces. Niemiec i Hiszpan w swoim drugim występie w wielkoszlemowych półfinałach walczyli o premierowy awans do finału turnieju tej rangi. Lecz nie był to pojedynek godny tak zaawansowanej fazy US Open. Obaj zaprezentowali się poniżej swoich możliwości i grali nierówno. Ostatecznie to starcie zwycięsko zakończył Zverev, wygrywając 3:6, 2:6, 6:3, 6:4, 6:3.
Niemiec jednak w dwóch pierwszych setach prezentował się fatalnie. Bardzo źle serwował, a w wymianach popełniał wiele niewymuszonych błędów, zwłaszcza z bekhendu. Po korcie poruszał się ze zrezygnowaną miną, bo wszystkie rozwiązania, jakie chciał zastosować, nie dawały pozytywnego efektu. Carreno z kolei grał solidnie. Starał się przedłużać akcje, skutecznie serwował i korzystał na słabej postawie przeciwnika.
Specyfika rywalizacja mężczyzn w turniejach wielkoszlemowych polega na tym, że grają nie do dwóch, lecz trzech wygranych partii. I w piątek Zverev okazał się tego beneficjentem. Od trzeciej odsłony bowiem zaczął grać coraz pewniej. Lepiej serwował, ograniczył błędy i sukcesywnie odrabiał straty.
Niemiec wygrał trzecią i czwartą odsłonę, a na początku piątej wywalczył przełamanie. Zdobywał kolejne gemy, aż doszedł do piłek meczowych. Pierwszej nie wykorzystał, ale przy drugiej pomógł mu Carreno, uderzając z bekhendu w siatkę.
W trwającej od 2013 roku zawodowej karierze tenisista z Hamburga nigdy wcześniej nie wygrał meczu, w którym przegrywał 0-2 w setach. W sobotę dokonał tego po raz pierwszy. W najlepszym dla siebie momencie.
Spotkanie trwało trzy godziny i 23 minuty. W tym czasie Zverev zaserwował 24 asy, siedmiokrotnie został przełamany, wykorzystał osiem z 22 break pointów, posłał 71 zagrań kończących, popełnił 57 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 149 punktów, o 11 więcej od rywala. Carreno natomiast zapisano cztery asy, 37 uderzeń wygrywających oraz 44 pomyłki własne
Dla 23-letniego Zvereva to debiutancki wielkoszlemowy finał. Został także pierwszym Niemcem, który zagra o tytuł imprezy Wielkiego Szlema od Australian Open 2003, gdy Rainer Schuettler przegrał z Andre Agassim i zarazem pierwszym reprezentantem swojego kraju w finale US Open od 1994 roku, kiedy to Michael Stich w decydującym meczu uległ Agassiemu.
W finale, w niedzielę, Zverev zmierzy się z Dominikiem Thiemem.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 53,4 mln dolarów
piątek, 11 września
półfinał gry pojedynczej:
Alexander Zverev (Niemcy, 5) - Pablo Carreno (Hiszpania, 20) 3:6, 2:6, 6:3, 6:4, 6:3
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa