Tenis. Roland Garros: Kamil Majchrzak w głównej drabince. Z gry w Paryżu zrezygnował Lucas Pouille

Kamil Majchrzak nie będzie musiał grać eliminacji do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2020. W ciągu ostatnich dni ze startu na paryskiej mączce wycofało się dwóch reprezentantów gospodarzy.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Kamil Majchrzak PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
W środę pojawiła się informacja, że z paryskiego turnieju wycofał się Jo-Wilfried Tsonga. Finalista Australian Open 2008 zmagał się w ostatnich miesiącach z kontuzją pleców i dlatego postanowił nie wracać już do rywalizacji w 2020 roku. 35-latek chce zrobić wszystko, aby móc grać w tenisa w sezonie 2021.

Minęło kilkanaście godzin, a z Rolanda Garrosa 2020 zrezygnował kolejny Francuz, Lucas Pouille. W połowie lipca zdecydował się on na operację łokcia i nie zagrał w US Open 2020. Liczył jednak, że uda mu się wyleczyć uraz na paryski turniej. W czwartek poinformował, że tak się nie stanie.

"Jestem zmuszony wycofać się z Rolanda Garrosa. Rehabilitacja mojego prawego łokcia przebiega bardzo dobrze i ostatnio mogłem wznowić treningi, ale przystąpienie do rywalizacji nadal jest niemożliwe. Do zobaczenia pod koniec października" - napisał w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa

W informacji prasowej przesłanej do mediów Pouille dodał, że "potrzebuje jeszcze dłuższego okresu przygotowawczego" (cytat za "L'Équipe"). Nie zamierza wracać do touru, gdy nie będzie w pełni sił. Chciałby grać jesienią, bo w listopadzie odbędzie się w Paryżu halowy turniej rangi ATP Masters 1000.

W wyniku wycofania się Tsongi do głównej drabinki Rolanda Garrosa 2020 dostał się Hiszpan Jaume Munar. Rezygnacja Pouille'a oznacza natomiast, że w rozpoczynającym się 27 września turnieju zagra Kamil Majchrzak. Piotrkowianin jeszcze na początku tygodnia był drugi na liście oczekujących, bo po kontuzji kości miednicy zdecydował się "zamrozić" ranking. Czas pokazał, że była to bardzo mądra decyzja.

- To dobrze, że nie muszę grać w kwalifikacjach, bo to zawsze są dodatkowe kilometry wybiegane na korcie przed meczami w turnieju głównym. Jeszcze niedawno byłem drugim oczekującym, ale ktoś się wycofał i teraz mogę się ze spokojem przygotowywać do występu w Paryżu. Wierzę, że uda mi się w najbliższych dniach podtrzymać dobrą formę, jaką prezentowałem zaraz po powrocie z USA. Jestem bardzo zadowolony z udanego przejścia z kortów twardych na ziemne - mówi Majchrzak w materiale przesłanym przez PZT.

Przypomnijmy, że w głównej drabince międzynarodowych mistrzostw Francji pewne miejsce mają także inni Polacy - Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz.

Czytaj także:
Nicolas Massu uważa, że triumf w US Open da spokój Dominikowi Thiemowi
Alexander Zverev dochodzi do siebie po finale US Open

Czy Kamil Majchrzak wygra mecz w Roland Garros 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×