Tenis. Roland Garros. Iga Świątek zadziwia świat. Jej siła porówynalna jest do mężczyzn

PAP/EPA / JULIEN DE ROSA / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / JULIEN DE ROSA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek imponuje swoją siłą. Jak podkreślają angielscy dziennikarze, Polka ma najmocniejszy bekhend w kobiecym tenisie. We wtorek powalczy o awans do półfinału Roland Garros 2020.

W tym artykule dowiesz się o:

W wielkoszlemowym Roland Garros 2020 Iga Świątek spisuje się doskonale. Polka zmiotła z kortu faworytkę Simonę Halep i jest już w ćwierćfinale. 19-latka z Warszawy robi furorę we Francji i nic dziwnego, że zachwycają się nią dziennikarze z całego świata.

Angielski "The Guardian" przedstawił ciekawą statystykę, która poniekąd tłumaczy świetne wyniki Świątek. Polka zagrywa piłki z siłą zbliżoną do mężczyzn, a wśród tenisistek, nie ma sobie równych.

W meczu z Rumunką Simoną Halep, Iga jedną z piłek z bekhendu zagrała z prędkością 122 km/godz. Tak mocno w najlepszym momencie swojej kariery biła jedynie Serena Williams, która pod względem fizycznym wygląda na dużo mocniejszą od 19-latki.

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"

We wtorek, 6 października, Iga Świątek ponownie pojawi się na korcie. Polska tenisistka powalczy z Martiną Trevisan o awans do półfinału Franch Open.

- Żeński tenis jest na tyle nieprzewidywalny, że ciężko przewidzieć jak to się potoczy. Na pewno niedzielne zwycięstwo dało mi dużo pewności siebie. Mam nadzieję, że moje oczekiwania pozostaną na tym samym poziomie, bo dobrze mi się gra z nastawieniem mentalnym, jakie mam teraz. Nie chcę na siebie nakładać dodatkowej presji - mówi tenisistka (za Super Express).

Godzina meczu będzie zależna od trzech wcześniejszych meczów. Polka i Włoszka na kort powinny wyjść ok. godz. 18:00.

Zobacz także: Sofia Kenin zatrzymała Fionę Ferro. Amerykanka w drugim wielkoszlemowym ćwierćfinale

Zobacz także: Roland Garros: Novak Djoković znów "ustrzelił" sędziego: To bardzo niezręczne deja vu

Źródło artykułu: