Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow zmierzyli się ze sobą drugi raz od momentu rozpoczęcia Roland Garros 2020. To nie pomyłka. 27 września, gdy wystartował turniej w Paryżu, rywalizowali w finale imprezy w Hamburgu. Wówczas zwyciężył Rosjanin. W środę, w ćwierćfinale zawodów w stolicy Francji, Grek wziął rewanż za tamtą porażkę.
Początek środowego meczu należał do Rublowa. Grający z dużą intensywnością Rosjanin narzucił swoje warunki gry i dało mu to efekt. Objął prowadzenie 5:3 i serwował, by wygrać pierwszego seta, lecz nie wytrzymał napięcia. Oddał podanie, a to okazało się być kluczowe dla losów meczu.
Od tego momentu bowiem Tsitsipas osiągnął zdecydowaną przewagę. Wprawdzie Rublow nie zmienił swojego stylu, wciąż wkładał w uderzenia wiele mocy, ale grał zbyt schematycznie. Prezentujący o wiele bardziej urozmaicony tenis, częściej zmieniający rytm akcji i atakujący przy siatce Grek stał się postacią dominującą na korcie.
W pierwszym secie Tsitsipas triumfował 7:5, od stanu 2:5 zdobywając pięć gemów z rzędu. W drugim od 2:2 zdobył cztery i zwyciężył 6:2. Z kolei w trzecim łatwo wyszedł na prowadzenie 4:1, by wygrać 6:3.
Mecz trwał godzinę i 55 minut. W tym czasie Tsitsipas zaserwował siedem asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał pięć z ośmiu break pointów, posłał 35 zagrań kończących, popełnił 17 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 102 punkty, o 29 więcej od rywala. Z kolei Rublowowi zapisano siedem asów, 25 uderzeń wygrywających oraz 23 pomyłki własne.
Dla Tsitsipasa to drugi w karierze awans do wielkoszlemowego półfinału, po Australian Open 2019. Został pierwszym Grekiem w 1/2 finału Rolanda Garrosa. O finał, w piątek, zagra z Novakiem Djokoviciem bądź z Pablo Carreno.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 38 mln euro
środa, 7 października
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) - Andriej Rublow (Rosja, 13) 7:5, 6:2, 6:3