Pilot samolotu, którym Iga Świątek wracała do Polski, wpisał w transponder numer lotu IGA1. Można było to zaobserwować między innymi w popularnym serwisie Flightradar.
"Przegląd Sportowy" opisuje, że samolot pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej na południe od Paczkowa (Opolszczyzna). Iga nie leciała z Paryża, ale z Salzburga, gdzie odwiedzała swojego sponsora.
Polce w podróży powrotnej do kraju towarzyszyli jej najbliżsi. Na pokładzie samolotu znajdowali się m.in. tata Tomasz, siostra Agata, trener Piotr Sierzputowski, psycholog Daria Abramowicz, a także trener przygotowania fizycznego i fizjoterapeuta Maciej Ryszczuk.
W nocy z poniedziałku na wtorek Iga wylądowała na warszawskim Okęciu. Później do domu miała już "rzut beretem". Polska tenisistka mieszka bardzo blisko lotniska - do pokonania miała tylko około 10 minut samochodem.
Przypomnijmy, że w French Open Świątek odnotowała bezapelacyjnie największy sukces w swojej karierze. Sięgnęła po triumf i to w znakomitym stylu. Polka przez całe zawody nie przegrała ani jednego seta. Pewnie pokonywała zdecydowanie wyżej notowane przeciwniczki.
Czytaj także:
> Tenis. Roland Garros: Rafael Nadal wyrównał wielkoszlemowy rekord Rogera Federera. Szwajcar pogratulował Hiszpanowi
> Tenis. ATP Kolonia: Hubert Hurkacz zna kolejnego rywala w singlu. We wtorek rozegra mecz deblowy
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"