Ze względów bezpieczeństwa organizatorzy zdecydowali się przenieść kwalifikacje singla mężczyzn z Melbourne do katarskiej Dohy. Tutaj tenisiści przeszli obowiązkowe testy na COVID-19, ale jak się okazało, nie wszystko poszło tak, jak powinno.
W poniedziałkowym pojedynku I rundy rozstawiony z "czwórką" Denis Kudla pewnie wygrał z Elliotem Benchetritem 6:4, 6:3. Po zakończeniu spotkania reprezentant Maroka (jeszcze w 2020 roku grał pod flagą Francji) wyznał w mediach społecznościowych, że przy stanie 3:5 w drugim secie jego rywal otrzymał informację o pozytywnym teście na COVID-19.
Mimo tej wiadomości meczu nie przerwano i faworyzowany reprezentant USA zakończył pojedynek zwycięstwem. W tenisowym światku zawrzało, bo skandaliczne było dopuszczenie Kudli do rywalizacji, choć nie był jeszcze znany wynik jego testu na koronawirusa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny
Benchetrit czekał jeszcze na decyzję organizatorów, bo miał nadzieję, że może uda się mu awansować do II rundy mimo porażki. Ostatecznie uznano wygraną Kudli, ale natychmiast go zdyskwalifikowano. Amerykanin nie przystąpi zatem do kolejnego pojedynku, dzięki czemu Australijczyk Dane Sweeny otrzymał walkowera do decydującej rundy eliminacji.
Kwalifikacje do Australian Open 2021 potrwają od 10 do 13 stycznia. Panowie rywalizują w Dosze, natomiast panie w Dubaju. Już w pierwszej fazie zakończyły zmagania Katarzyna Kawa (więcej tutaj) i Maja Chwalińska (więcej tutaj). W turnieju głównym (8-21 lutego) wystąpią Iga Świątek, Magda Linette, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak.
Zobacz także:
Surowe kary dla tenisistów za naruszenie zasad protokołu Australian Open
Niespodziewany koniec współpracy Alexandra Zvereva i Davida Ferrera