Na przełomie września i października Iga Świątek na stałe zapisała się w annałach światowego tenisa. Jako pierwsza polska tenisistka wygrała Rolanda Garrosa w singlu i sięgnęła po premierowe mistrzostwo w Wielkim Szlemie. Dzięki temu awansowała na 17. miejsce w rankingu WTA.
Świątek została za ten wynik doceniona zarówno w kraju, jak i za granicą. Została nową ulubienicą fanów, a dziennikarze uznali ją za zawodniczkę, która wykonała największy postęp w sezonie 2020. Jej szkoleniowiec, Piotr Sierzputowski, został wybrany trenerem roku.
Z wielkim szacunkiem o sukcesie Świątek wypowiada się Hubert Hurkacz. - To, co zrobiła Iga na French Open, było niewiarygodne. Wygrała turniej wielkoszlemowy bez rozstawienia i straty seta, grając w bardzo dobrym stylu. To naprawdę inspirujące dla całej Polski. Mam nadzieję, że więcej dzieci będzie chciało grać w tenisa - wyznał wrocławianin, cytowany przez Tennis TV.
"Hubi" przebywa obecnie w Delray Beach, gdzie w środę powalczy o tytuł z Sebastianem Kordą (więcej tutaj). Po zakończeniu występu na Florydzie poleci do Melbourne, aby wziąć udział w Australian Open. W wielkoszlemowej imprezie na Antypodach zagrają również, oprócz Hurkacza i Świątek, Magda Linette i Kamil Majchrzak.
Zobacz także:
Bolesny cios dla Juana Martina del Potro
Skandal podczas eliminacji do Australian Open
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!