Na starcie Australian Open 2021 stanęło dziesięciu singlistów z USA (więcej miała tylko Australia - 13). W poniedziałek z turniejem pożegnał się ostatni z nich, którym niespodziewanie okazał się Mackenzie McDonald, aktualnie 192. gracz globu. 25-latek z Berkeley w meczu IV rundy przegrał 4:6, 2:6, 3:6 z rozstawionym z numerem czwartym Daniłem Miedwiediewem.
Miedwiediew w poniedziałek dominował nad rywalem w każdym aspekcie gry, a gemy zdobywał seriami. W pierwszym i drugim ze stanów 0:1 wychodził na 5:1. W trzecim przyspieszył, gdy na tablicy widniał rezultat 2:3. Wówczas wyrównał na 3:3, następnie po wspaniałym minięciu z bekhendu wywalczył przełamanie, a kilka chwil później już opuszczał kort jako zwycięzca.
- Rozegrałem świetny mecz. Wiedziałem, że muszę zagrywać niskie piłki, bo Mackenzie uderza płasko i agresywnie. Nie straciłem wielu sił, a to ważne na tym etapie turnieju wielkoszlemowego - powiedział Rosjanin, który w ciągu 89 minut gry zaserwował siedem asów, uzyskał sześć przełamań, posłał 29 zagrań kończących, popełnił 16 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 81 punktów, o 21 więcej od rywala.
Miedwiediew pierwszy raz w karierze znalazł się w ćwierćfinale Australian Open. Do 1/4 finału turnieju wielkoszlemowego awansował po raz trzeci (poprzednio w US Open 2019 i 2020) i stał się dziewiątym Rosjaninem w erze zawodowego tenisa z co najmniej trzema ćwierćfinałami w imprezach Wielkiego Szlema.
Dla 24-latka z Moskwy to także 18. wygrany mecz z rzędu. O kolejne zwycięstwo powalczy w środę z Andriejem Rublowem bądź z Casperem Ruudem. - Oczywiście będę kibicował Andriejowi, bo wtedy będziemy mieli przynajmniej jednego Rosjanina w półfinale - przyznał Miedwiediew.
Australian Open: Dominic Thiem miał "zły dzień". "Nie jestem maszyną"
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71,5 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 15 lutego
IV runda gry pojedynczej:
Danił Miedwiediew (Rosja, 4) - Mackenzie McDonald (USA) 6:4, 6:2, 6:3