W sobotnim półfinale przeciwnikiem Kacpra Żuka (ATP 233) był Jiri Lehecka (ATP 332), jeden z najzdolniejszych czeskich tenisistów młodego pokolenia. Pochodzący z Nowego Dworu Mazowieckiego zawodnik był faworytem tego spotkania, ale młody reprezentant naszych południowych sąsiadów nie poddał się i postawił trudne warunki.
Rozstawiony z "szóstką" Żuk przełamał co prawda już w czwartym gemie, ale jego 19-letni przeciwnik natychmiast odrobił stratę i wyrównał na po 3. Od tego momentu obaj pilnowali własnego podania i decydować musiał tie break. Rozgrywka ta była bardzo wyrównana. Polak obronił piłkę setową zagraniem przy siatce i na drugiej zmianie stron było po 6. Teraz to on miał swoje szanse. Przy drugim setbolu popisał się klasyczną akcją serwis i wolej, wieńcząc premierową odsłonę.
Udane zakończenie partii otwarcia wyraźnie pobudziło Żuka. Już w pierwszym gemie drugiego seta udało się wypracować dwa break pointy po ładnej akcji, a zepsuty bekhend po linii Czecha dał cenne przełamanie. Nasz reprezentant kontrolował sytuację na korcie. Lepiej serwował i radził sobie w wymianach. W dziewiątym gemie przypuścił ostatni atak i zakończył trwający 92 minuty mecz wynikiem 7:6(7), 6:3.
Tym samym Żuk awansował do premierowego w karierze finału zawodów rangi ATP Challenger Tour. O tytuł powalczy w niedzielę z grającym z dziką kartą Jewgienijem Tiurniewem (ATP 403). We wrześniu 2019 roku Polak pokonał Rosjanina w półfinale turnieju ITF w Sztokholmie. Jeśli sięgnie po tytuł w Petersburgu, to będzie o krok od debiutu w Top 200.
Grand Palace Championship II by Formula TX, Petersburg (Rosja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 52 tys. dolarów
sobota, 13 marca
półfinał gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska, 6) - Jiri Lehecka (Czechy, Q) 7:6(7), 6:3
Zobacz także:
Roger Federer podjął decyzję ws. występu w Dubaju
Andy Murray wycofał się z turnieju. Powodem radosna nowina
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ukochana Cristiano Ronaldo pławi się w luksusach. Jacht, złota biżuteria...