Daniel Evans kontynuuje szarżę po wyeliminowaniu Novaka Djokovicia. W Monte Carlo odniósł życiowy sukces

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Daniel Evans
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Daniel Evans

Daniel Evans wygrał czwarty z rzędu mecz w prestiżowym turnieju Rolex Monte-Carlo Masters 2021. Brytyjczyk osiągnął premierowy półfinał imprezy rangi ATP Masters 1000. W sobotę na jego drodze stanie Stefanos Tsitsipas.

Notowany na 33. miejscu w rankingu ATP Daniel Evans nie przestaje zadziwiać w Monte Carlo. Po wyeliminowaniu Huberta Hurkacza i Novaka Djokovicia 30-letni tenisista pokonał także 15. w rankingu Davida Goffina 5:7, 6:3, 6:4 i zameldował się w premierowym półfinale zawodów rangi ATP Masters 1000. To sukces Brytyjczyka, który w turniejach rozgrywanych na mączce nigdy nie odnosił spektakularnych rezultatów.

Początek pojedynku należał do Evansa, który szybko postarał się o przełamanie. Brytyjczyk nie utrzymał jednak przewagi. Gdy trzeba było wyserwować zwycięstwo w partii otwarcia, zrobiło się nerwowo. Goffin wyczuł swoją szansę i od stanu 3:5 wygrał cztery gemy z rzędu i całego seta zwieńczył wynikiem 7:5.

W drugiej partii Evans wziął się do pracy. Prezentował się solidnie, jak podczas poprzednich swoich spotkań w Monte Carlo. Znów szybko zdobył breaka, ale tym razem utrzymał przewagę. Ani razu nie dał się przełamać, a w dziewiątym gemie wykorzystał słabszą postawę przeciwnika i zakończył seta rezultatem 6:3.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Najwięcej emocji było w trzeciej odsłonie. Najpierw Evans wrócił ze stanu 0-40 w trzecim gemie. Następnie Goffin pięknymi zagraniami po linii obronił dwa break pointy i wyrównał na po 3. Obaj walczyli niesamowicie, ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Kluczowe okazały się wydarzenia przy stanie po 4. Najpierw tenisista z Birmingham odparł cztery break pointy, a po zmianie stron wykorzystał premierową piłkę meczową. W takich okolicznościach po raz drugi w karierze pokonał Belga w tourze (wcześniej uczynił to podczas ATP Cup 2020).

Pierwszym półfinalistą zawodów Rolex Monte-Carlo Masters 2021 został Stefanos Tsitsipas. Rozstawiony z "czwórką" Grek nie musiał rozgrywać pełnego pojedynku, bo jego rywal Alejandro Davidovich Fokina skreczował przy stanie 7:5 dla ateńczyka. Hiszpan poczuł ból w lewym udzie w połowie seta i poprosił o interwencję medyczną. Po powrocie na kort udało mu się nawet wywalczyć przełamanie, ale faworyzowany rywal natychmiast wyrównał na po 4. Zmuszony do biegania Davidovich Fokina nie miał szans powalczyć o korzystny rezultat, dlatego po zakończeniu partii otwarcia poddał mecz.

W takich okolicznościach Tsitsipas osiągnął premierowy półfinał zawodów w Monte Carlo. Po raz szósty w karierze zameldował się w tej fazie imprezy rangi ATP Masters 1000 i może się pochwalić tym, że uczynił to wcześniej w innych prestiżowych turniejach na mączce - w Madrycie i Rzymie. - Cieszę się z miejsca, w którym teraz się znalazłem. Jestem zadowolony ze swojej gry. Nawet w trudnych momentach byłem w stanie zaprezentować swój najlepszy tenis - powiedział po meczu ateńczyk (cytat za atptour.com).

O miejsce w finale Tsitsipas zagra w sobotę z Evansem. W 2020 roku Grek nie dał Brytyjczykowi żadnych szans w półfinale imprezy w Dubaju i w I rundzie zawodów w Hamburgu.

Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,082 mln euro
piątek, 16 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Daniel Evans (Wielka Brytania) - David Goffin (Belgia, 11) 5:7, 6:3, 6:4
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) - Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) 7:5 i krecz

Czytaj także:
Zmiany w Pucharze Davisa zatwierdzone
Nie będzie "polskiego" meczu w Monte Carlo

Komentarze (0)