Przegrany tie break, a potem koncert. Kacper Żuk powalczy o tytuł

Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kacper Żuk
Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kacper Żuk

Kacper Żuk awansował do drugiego w sezonie finału zawodów rangi ATP Challenger Tour. W sobotę polski tenisista podniósł się po niepowodzeniu w pierwszym secie i wygrał trzysetowy pojedynek w ramach turnieju na kortach ziemnych w chorwackim Splicie.

Sobotni pojedynek zapowiadał się interesująco, bo spotkali się w nim tenisista, który był o krok od Top 100, Elias Ymer (ATP 207, najwyżej był 105.) i zawodnik chcący się znaleźć w tym gronie, Kacper Żuk (ATP 212). Można było się spodziewać wyrównanego spotkania, a tymczasem emocje były tak naprawdę tylko w pierwszym secie.

Wydarzenia w partii otwarcia zmieniały się jak w kalejdoskopie. Żuk zaczął od przełamania, ale Ymer wyrównał na po 2. Potem Polak uratował się przed porażką w 10. gemie, a następnie miał szansę zakończyć seta przy własnym serwisie. 22-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego dał się jednak przełamać, a w tie breaku zagrał bardzo nerwowo. Szwed dwukrotnie odrobił stratę mini przełamania i wykorzystał premierową piłkę setową.

Niepowodzenie w partii otwarcia zmobilizowało Żuka do lepszej postawy na korcie. W drugim i trzecim secie Polakowi wychodziło niemal wszystko. Świetnie returnował i posyłał mocne, głębokie piłki. Szwed starał się zachęcać siebie do walki, ale siła ognia naszego tenisisty robiła na nim ogromne wrażenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

W drugiej partii Żuk przełamał trzykrotnie i wygrał do zera. W trzeciej odsłonie miał tylko jeden moment słabości, gdy przy stanie 2:0 przegrał podanie po zepsutym bekhendzie po linii. Szybko jednak powrócił na właściwe tory. Dołożył dwa kolejne przełamania i przy drugiej piłce meczowej zakończył spotkanie.

Po 114 minutach Żuk pokonał Ymera 6:7(5), 6:0, 6:1. Dzięki temu zameldował się w drugim w sezonie i zarazem w karierze finale imprezy rangi ATP Challenger Tour. W tym pierwszym, rozegranym w połowie marca na kortach twardych w hali w Petersburgu, lepszy od Polaka okazał się Rosjanin Jewgienij Tiurniew.

Przeciwnikiem Żuka w niedzielnym finale turnieju Split Open będzie Francuz Mathias Bourgue (ATP 217). Niezależnie od wyniku tego spotkania Polak na pewno poprawi życiówkę, bo przesunie się w okolice 188. miejsca w rankingu ATP.

W sobotę tytuł w deblu wywalczyli Polacy. Szymon Walków i Jan Zieliński pokonali francuską parę Gregoire Barrere i Albano Olivetti 6:2, 7:5. Pierwszy z Biało-Czerwonych wygrał już szóstego challengera w karierze. Natomiast dla Zielińskiego to drugie deblowe trofeum tej rangi.

Split Open II, Split (Chorwacja)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 44,8 tys. euro
sobota, 17 kwietnia

półfinał gry pojedynczej:

Kacper Żuk (Polska, Q) - Elias Ymer (Szwecja) 6:7(5), 6:0, 6:1

finał gry podwójnej:

Szymon Walków (Polska) / Jan Zieliński (Polska) - Gregoire Barrere (Francja) / Albano Olivetti (Francja) 6:2, 7:5

Czytaj także:
Turniej WTA w Polsce potwierdzony
Rafael Nadal wskazał czynniki niespodziewanej porażki w Monte Carlo

Komentarze (2)
avatar
Pσtter
17.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kacper! :) 
avatar
tomek33
17.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli mnie pamięć nie myli, to Hubi uległ Szwedowi, a teraz Kacper rozbija Eliasa.