W pierwszym ćwierćfinale doszło do pojedynku Jannika Sinnera z Andriejem Rublowem. W październiku zeszłego roku zdolny Włoch nie dokończył meczu z Rosjaninem w ramach II rundy halowej imprezy ATP 500 w Wiedniu, bo doznał kontuzji prawej stopy. Na mączce w Barcelonie był już w pełni sił i wykorzystał szansę, aby pokonać starszego o cztery lata moskwianina.
Rublow przyleciał do Barcelony jako finalista prestiżowej imprezy w Monte Carlo. Organizatorzy przyznali mu dziką kartę do głównej drabinki, dzięki czemu został rozstawiony z "trójką". W pierwszym secie Rosjanin miał swoje okazje, ale Sinner zagrał bardzo pewnie przy break pointach. Dwukrotnie uratował się przed stratą serwisu i dwukrotnie przełamał podanie przeciwnika. Kluczowe breaki miały miejsce w trzecim i siódmym gemie.
W drugiej partii inicjatywa także była po stronie 19-latka z Italii, ale tym razem pojawiły się poważne trudności. Najpierw Sinner zmarnował przewagę przełamania, potem nie zdołał wywalczyć kolejnego prowadzenia i potrzebny był tie break. W rozgrywce tej było 4-1 dla Włocha, ale to Rublow wypracował piłkę setową. Wówczas role się odwróciły, bo oznaczony z "11" gracz przejął inicjatywę na korcie i zdobył trzy kolejne punkty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
Sinner zwyciężył ostatecznie 6:2, 7:6(6) i zameldował się w premierowym półfinale turnieju ATP 500 w Barcelonie. - Staram się poprawiać z każdym tygodniem. Andriej rozegrał już w tym roku bardzo wiele meczów, a ja próbowałem grać swój najlepszy tenis. Nie było mi łatwo zakończyć pojedynek, ale cieszę się, że ostatecznie wygrałem - powiedział Włoch, cytowany przez atptour.com. W piątek posłał 20 kończących uderzeń i miał 24 niewymuszone błędy. Rublow natomiast zanotował 11 wygrywających zagrań i 19 pomyłek.
Większych emocji nie było w drugim ćwierćfinale. Rozstawiony z "dwójką" Stefanos Tsitsipas potwierdził, że jest w znakomitej dyspozycji po sukcesie na mączce w Monte Carlo. W Barcelonie także nie stracił jeszcze seta. W piątek odprawił Feliksa Augera-Aliassime'a, odnosząc nad Kanadyjczykiem czwarte z rzędu zwycięstwo w tourze (bilans 4-2). Grek miał w piątek 11 kończących uderzeń i dziewięć pomyłek, a jego 20-letni przeciwnik zanotował 15 wygrywających zagrań i 18 błędów własnych.
22-latek z Aten potrzebował tylko paru gemów, aby złapać właściwy dla siebie rytm. W tym czasie obronił trzy break pointy. Potem jednak nie było wątpliwości, który z panów jest lepszy na katalońskiej mączce. W pierwszym secie Grek zdobył przełamania w piątym i dziewiątym gemie. Natomiast w drugiej odsłonie uzyskał breaka w czwartym gemie i pewnie kontrolował sytuację. Po 82 minutach wygrał ostatecznie 6:3, 6:3 i tylko jedno zwycięstwo dzieli go od powtórzenia finału z 2018 roku (wówczas gładko przegrał z Rafaelem Nadalem).
W takich okolicznościach w sobotnim półfinale zawodów w Barcelonie dojdzie do trzeciego spotkania Sinnera i Tsitsipasa w głównym cyklu. W 2019 roku na mączce w Rzymie lepszy był Grek, ale w sezonie 2020 to Włoch był górą podczas międzynarodowych mistrzostw Italii. Sinner to najmłodszy półfinalista katalońskiej imprezy od 2005 roku, gdy 18-letni Nadal sięgnął po pierwszy z 11 wywalczonych tutaj tytułów.
Barcelona Open Banc Sabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP 500, kort ziemny, pula nagród 1,565 mln euro
piątek, 23 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2) - Felix Auger-Aliassime (Kanada, 10) 6:3, 6:3
Jannik Sinner (Włochy, 11) - Andriej Rublow (Rosja, 3/WC) 6:2, 7:6(6)
Czytaj także:
Dobre wieści z Madrytu. Magda Linette dołączyła do Igi Świątek
Francuski tenisista znów wykluczony z igrzysk!