Simona Halep (WTA 3) ma za sobą dwa mecze w Stuttgarcie. Na początek oddała cztery gemy Czeszce Markecie Vondrousovej. W ćwierćfinale pokonała 6:1, 6:4 Jekaterinę Aleksandrową (WTA 34). W drugim secie Rosjanka z 2:4 wyrównała na 4:4, ale Rumunka ostudziła jej zapał. Tenisistka z Konstancy zaliczyła przełamanie na 5:4. W 10. gemie zniwelowała cztery break pointy i wykorzystała trzecią piłkę meczową.
W ciągu 71 minut Halep zdobyła 28 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obie tenisistki miały po 10 break pointów. Rumunka osiem obroniła i pięć zamieniła na przełamanie. Jest to dla niej szósty występ w Stuttgarcie i po raz trzeci awansowała do półfinału. W 2015 roku przegrała z Dunką Karoliną Woźniacką, a dwa lata później uległa Niemce Laurze Siegemund.
Aryna Sabalenka (WTA 7) zwyciężyła 7:5, 4:6, 6:1 Anett Kontaveit (WTA 27), finalistkę imprezy sprzed dwóch lat. W trwającym dwie godziny i 28 minut meczu Białorusinka wywalczyła 53 z 75 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Zniwelowała 15 z 18 break pointów i spożytkowała pięć z 10 szans na przełamanie.
Dla Sabalenki jest to pierwszy start w Stuttgarcie. W półfinale czeka ją starcie z Halep. Rumunka była górą w trzech z czterech ich spotkań. Białorusinka jedyne zwycięstwo odniosła w styczniu ubiegłego roku w Adelajdzie.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 565,5 tys. dolarów
piątek, 23 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Simona Halep (Rumunia, 2) - Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) 6:1, 6:4
Aryna Sabalenka (Białoruś, 5) - Anett Kontaveit (Estonia) 7:5, 4:6, 6:1
Czytaj także:
Paula Kania-Choduń znów gra dobrze w Stambule. Polka z szansą na powtórkę z 2014 roku
Dobre wieści z Madrytu. Magda Linette dołączyła do Igi Świątek