Kiki Bertens (WTA 10) do Madrytu przyjechała bronić tytułu wywalczonego w 2019 roku. W ubiegłym sezonie turniej nie odbył się z powodu pandemii COVID-19. Na początek odprawiła 15-latkę z Andory Victorię Jimenez Kasintsevą. W II rundzie Holenderka przegrała 4:6, 3:6 z Weroniką Kudermetową (WTA 28).
W pierwszym secie Bertens wróciła ze stanu 2:4. W drugiej partii Kudermetowa oddała podanie przy 1:1, ale zdobyła pięć z sześciu kolejnych gemów. W trwającym 80 minut meczu Rosjanka wykorzystała cztery z sześciu break pointów. O ćwierćfinał zmierzy się z Petrą Kvitovą, trzykrotną mistrzynią madryckiej imprezy (2011, 2015, 2018).
O godz. 0:10 zakończyło się spotkanie Belindy Bencić (WTA 11) z Bernardą Perą (WTA 70). Szwajcarka przetrwała pod osłoną nocy i pokonała Amerykankę 3:6, 6:1, 7:6(5). Trwający dwie godziny i 40 minut mecz zakończył podwójny błąd reprezentantki USA o chorwackich korzeniach. Bencić obroniła 13 z 16 break pointów i wykorzystała cztery z 11 okazji na przełamanie.
Bencić w Madrycie gra po raz czwarty. W 2014 roku przeszła kwalifikacje i uległa Serena Williams. Rok później przegrała z Ajlą Tomljanović. Wreszcie dwa lata temu Szwajcarka awansowała do półfinału. W ćwierćfinale wyeliminowała wtedy Naomi Osakę, ówczesną liderkę rankingu. Kolejną rywalką Bencić będzie Tunezyjka Ons Jabeur.
Paula Badosa (WTA 62) zwyciężyła 5:7, 6:1, 6:2 Jil Teichmann (WTA 40) po dwóch godzinach i minucie. W pierwszym secie Hiszpanka serwowała przy 5:4, ale straciła trzy kolejne gemy. W dwóch kolejnych partiach jej przewaga nie podlegała dyskusji. W całym meczu Szwajcarka popełniła dziewięć podwójnych błędów. Badosa wykorzystała osiem z 13 break pointów.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 2,549 mln euro
sobota, 1 maja
II runda gry pojedynczej:
Belinda Bencić (Szwajcaria, 8) - Bernarda Pera (USA, Q) 3:6, 6:1, 7:6(5)
Weronika Kudermetowa (Rosja) - Kiki Bertens (Holandia, 7) 6:4, 6:3
Paula Badosa (Hiszpania, WC) - Jil Teichmann (Szwajcaria) 5:7, 6:1, 6:2
Czytaj także:
Iga Świątek kontynuuje kapitalny marsz na mączce. Niebywałe emocje w ostatnim gemie
Ashleigh Barty bez błysku, ale z awansem. Będzie wielka uczta w Madrycie