Podczas turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie Dominic Thiem wraca do tenisa po półtoramiesięcznej przerwie. Na otwarcie łatwo poradził sobie z Marcosem Gironem. Z kolei w czwartek przeszedł solidny test. W spotkaniu III rundy z Alexem de Minaurem miał kilka niełatwych momentów, ale ostatecznie pokonał Australijczyka 7:6(7), 6:4.
Szczególnie trudny dla Thiema był pierwszy set, w którym miał problemy z regularnością i właściwym rytmem. Już w gemie otwarcia został przełamany, ale zdołał odrobić stratę. W decydującym tie breaku wrócił ze stanu 0-3, następnie obronił setbola i zwyciężył 9-7. Z kolei w drugiej partii świetnie zaprezentował się w końcówce, zdobywając trzy z czterech ostatnich gemów.
W ciągu godziny i 51 minut gry Thiem zaserwował cztery asy, uzyskał trzy przełamania, posłał 22 zagrania kończące i popełnił 25 niewymuszonych błędów. De Minaurowi natomiast zapisano jednego asa, 15 uderzeń wygrywających oraz 29 pomyłek własnych.
- Rozegraliśmy wiele długich wymian, co jest tym, czego teraz potrzebuję - mówił w wywiadzie na korcie Thiem. - Po wygraniu pierwszego seta straciłem trochę intensywności. Ale muszę wrócić do rytmu, a im więcej gram z czołowymi tenisistami, tym szybciej to zrobię - dodał rozstawiony z numerem trzecim Austriak, który w ćwierćfinale zmierzy się z lepszym z pary Andriej Rublow - John Isner.
Do 1/4 finału awansował także Aleksander Bublik, który w czwartek zaimponował skutecznością serwisu. Kazach posłał 14 asów, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 79 proc. rozegranych punktów i w 74 minuty wygrał 6:4, 6:3 z rewelacją tego sezonu, Asłanem Karacewem. Kolejnym rywalem 23-latka będzie Stefanos Tsitsipas bądź Casper Ruud.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP 1000, kort ziemny, pula nagród 2,614 mln euro
czwartek, 6 maja
III runda gry pojedynczej:
Dominic Thiem (Austria, 3) - Alex de Minaur (Australia) 7:6(7), 6:4
Aleksander Bublik (Kazachstan) - Asłan Karacew (Rosja) 6:4, 6:3
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się bawi Hubert Hurkacz. Wszystko "na luzie"