[tag=19573]
Karolina Pliskova[/tag] przekonała się o sile Igi Świątek. Polska tenisistka dała popis w finale turnieju WTA 1000 w Rzymie i wygrała 6:0, 6:0. Taką demolkę rzadko się ogląda, gdy na korcie rywalizują dwie czołowe zawodniczki.
Świątek tym samym powiększyła swoją kolekcję trofeów. Jej najcenniejszą zdobyczą jest oczywiście wielkoszlemowy Roland Garros, który wygrała w ubiegłym roku. Za tydzień nasza reprezentantka będzie bronić tytułu na francuskich kortach.
19-latka wygrała jeszcze jeden turniej WTA. W tym roku nie miała sobie równych w Adelajdzie. Można jednak przypuszczać, że takich sukcesów z czasem będzie przybywać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?
Wrażenie robi także skuteczność Świątek. Tylko jeden raz przegrała w finale, a było to w 2019 roku w Lugano.
Gorzej jej się wiodło w innych wielkoszlemowych turniejach. W Australian Open najdalej doszła do czwartej rundy, w US Open do trzeciej, a w Wimbledonie nie przebrnęła pierwszej rundy.
Dawid Góra: Jeden gest rywalki Igi mówi więcej niż każda wypowiedź po turnieju [OPINIA] >>
Czeskie media piszą o okrutnej lekcji od Igi Świątek. "Deklasacja" >>