Iga Świątek może być dumna. Ten wynik jest naprawdę imponujący

Getty Images / Na zdjęciu: Karolina Pliskova i Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Karolina Pliskova i Iga Świątek

Finał turnieju WTA w Rzymie, w którym Iga Świątek nie dała żadnych szans Karolinie Pliskovej, zgromadził tłumy przed telewizorami. Biorąc pod uwagę, że mecz nie był pokazywany w otwartym kanale, oglądalność robi wrażenie.

Ten mecz kibice zapamiętają na długo. Iga Świątek nie potrzebowała nawet godziny, by pokonać w finale dużego turnieju WTA w Rzymie czołową tenisistkę świata Karolinę Pliskovą. Czeszka nie była w stanie przeciwstawić się niszczycielskiej sile Polki. Świątek wygrała 6:0, 6:0.

W tym roku prawa do pokazywania turniejów WTA w Polsce ma stacja Canal Plus. Żeby mieć dostęp do kanałów tej stacji, między innymi sportowych, trzeba wykupić specjalny pakiet. W związku z tym oglądalność meczów Świątek nie może mieć tak znakomitych wyników jak mecze piłkarskiej reprezentacji czy PŚ w skokach narciarskich, które są pokazywane w otwartych kanałach TVP.

Dlatego z pozoru niska liczba 200 tys., w przypadku oglądalności transmisji z meczu finałowego w tenisie robi wielkie wrażenie. A właśnie prawie 200 tys. osób oglądało niedzielny finał Świątek z Pliskovą w Canal Plus Sport. Imponującym wynikiem dla stacji pochwalił się Michał Kołodziejczyk, szef redakcji sportowej polskiego oddziału Canal Plus.

Zwycięstwo w Rzymie było dla Igi Świątek trzecim triumfem w seniorskiej karierze. Wcześniej Polka wygrała wielkoszlemowy Roland Garros w 2020 roku oraz zawody w Adelajdzie na początku bieżącego sezonu.

Za tydzień Iga Świątek rozpocznie marsz po obronę tytułu we Francji.

Czytaj także:
Piotr Sierzputowski: Pokazuje, że wygrana w Roland Garros nie była przypadkiem
Fibak komentuje sukces Igi Świątek w Rzymie. "To mają największe mistrzynie"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?

Źródło artykułu: