Roland Garros: wielka sensacja w Paryżu. Faworytka za burtą!

PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG  / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Kolejna sensacja na kortach Rolanda Garrosa. W piątek z turniejem pożegnała się Aryna Sabalenka. Białorusinka była faworytką do finału, ale przegrała już w III rundzie.

Rozstawiona z "trójką" Aryna Sabalenka była główną kandydatką do finału z dolnej części turniejowej drabinki wielkoszlemowego French Open 2021. Tymczasem nie awansowała nawet do drugiego tygodnia zmagań w Paryżu. W piątkowym pojedynku III rundy jej pogromczynią okazała się oznaczona 31. numerem Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa.

Zaledwie miesiąc temu tenisistka z Mińska nie dała moskwiance żadnych szans w zawodach WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie, gdzie cieszyła się z mistrzowskiego tytułu. W Paryżu Sabalenka także była faworytką, ale wydarzenia na korcie Simonne-Mathieu przyjęły zaskakujący obrót.

Białorusinka zaczęła bardzo dobrze, bo przełamała już w drugim gemie. Z czasem jednak Pawluczenkowa poprawiła się na returnie i była w stanie przeciwstawić się mocnym uderzeniom Białorusinki. Niżej notowana z tenisistek zredukowała liczbę błędów i grała cierpliwie. W efekcie wygrała ze stanu 0:3 pięć gemów z rzędu, po czym zakończyła seta wynikiem 6:4.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

W drugiej odsłonie Sabalenka pokazała kapitalny tenis. Po pierwszych gemach wygranych przez podające czwarta rakieta świata ruszyła do ataku. Skończyła aż 19 piłek i miała zaledwie cztery niewymuszone błędy. Pawluczenkowa nie miała szans i straciła serwis w szóstym i ósmym gemie.

Przed rozpoczęciem decydującego seta Rosjanka opuściła kort i udała się do szatni. Po wznowieniu gry na korcie działy się niesamowite rzeczy. Pawluczenkowa prezentowała się solidnie, a Sabalence nic nie wychodziło. Białorusinka popełnia sporo błędów i seryjnie traciła podanie. Po 100 minutach przegrała ostatecznie 4:6, 6:2, 0:6 i pożegnała się z turniejem singla.

Sabalenka zanotowała sześć asów, osiem podwójnych błędów, skończyła 41 piłek, ale miała też 39 niewymuszonych błędów. Pawluczenkowej naliczono dwa asy, dwa podwójne błędy, 22 wygrywające uderzenia i 16 pomyłek. Rosjanka miała o dwa przełamania więcej od rywalki i to ona spotka się w 1/8 finału z inną Białorusinką, Wiktorią Azarenką.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 34,367 mln euro
piątek, 4 czerwca

III runda gry pojedynczej kobiet:

Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 31) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 3) 6:4, 2:6, 6:0

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Iga Świątek nie trwoni sił. Polka rozgromiła szwedzką tenisistkę
Nie tylko Iga Świątek gromi. Niebezpieczna Estonka na drodze Polki

Komentarze (3)
avatar
fulzbych vel omnibus
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z przeciwniczek na które trzeba uważać to również Cori Gauf, Muchova, Krejcikova pewnie Serena. Coraz więcej młodych zawodniczek zaczyna mieszać w czołówce. A teraz spiskowa teoria dziejów: Za Czytaj całość
avatar
kristobal
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
pisałem wczoraj, że Sabalenka nie zachwycała i z Pawliuczenkową niekoniecznie musi wygrać i to się dziś potwierdziło. Czytaj całość