Iga Świątek i Magda Linette wygrywają na kortach Rolanda Garrosa. Wojciech Fibak: To jest masakra!

Getty Images / Tim Clayton/Corbis  / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek i Magda Linette awansowały w czwartek do III rundy French Open 2021. Wojciech Fibak cieszy się, że polskie tenisistki wykorzystują swoje szanse. W rozmowie z WP SportoweFakty ocenił również występ Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka.

Czwartek należał do polskich tenisistek. Najpierw do III rundy Rolanda Garrosa 2021 awansowała Magda Linette, która wyeliminowała faworyzowaną Australijkę Ashleigh Barty. Potem pewne zwycięstwo nad Szwedką Rebeccą Peterson odniosła Iga Świątek, która w Paryżu broni tytułu wywalczonego w październiku zeszłego roku. Nasz legendarny tenisista Wojciech Fibak skomentował dla nas wydarzenia z pierwszych dwóch rund paryskiego turnieju.

Rafał Smoliński, WP SportoweFakty: Minęło kilka dni Rolanda Garrosa 2021, a z turnieju pań odpadło już kilka uznanych nazwisk.

Wojciech Fibak, były 10. tenisista świata i triumfator 15 turniejów ATP: Już kilka lat temu mówiłem, że sypie się tenis kobiecy. Proszę zobaczyć, co się dzieje w tym Rolandzie Garrosie. To jest masakra tych kobiet. Niech pan policzy: Kerber, Osaka, Kvitova, Barty. Szkoda, że Agnieszka Radwańska nie gra, ale cudownie, że Iga to wykorzystuje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

W czwartek swoją szansę wykorzystała Magda Linette, która awansowała do III rundy kosztem kontuzjowanej Ashleigh Barty. Australijka skreczowała przy stanie 6:1, 2:2 dla Polki z powodu kontuzji biodra.

Ja grę Barty czuję bardzo, bo ona gra dokładnie bekhend i forhend. Ona się wślizguje na prawej nodze, musi zejść bardzo nisko, cały ciężar na prawej nodze i jeżeli boli ją biodro, to ona nie jest w stanie zagrać tego bekhendu. Czuła ból do tego stopnia, że nie mogła grać. Świat i tak będzie pamiętać, że Magda wygrała z jedynką rankingu.

Iga Świątek pokonała Słowenkę Kaję Juvan 6:0, 7:5, a następnie wygrała ze Szwedką Rebeccą Peterson 6:1, 6:1. W sobotę na drodze Polki stanie Anett Kontaveit.

Kontaveit jest zupełnie inną tenisistką niż Juvan i Peterson. Słowenka i Szwedka grały jak juniorki. Natomiast Estonka ma pewną siłę i ogranie. Potrafi uderzyć z forhendu czy bekhendu. Dwukrotnie wygrała już z Igą [w Cincinnati i Australian Open - przyp. red.]. Tak że to będzie trochę trudniejszy mecz. Mimo wszystko Iga wygra.

W IV rundzie przeciwniczką Świątek może być Marta Kostiuk lub Warwara Graczewa.

Boję się tej Kostiuk. Ona jest energiczna, młoda, świetnie biega i nie ma nic do stracenia. Świetnie kryje kort, jest zwrotna i szybka. Iga będzie musiała grać mocno i blisko linii. W dotychczasowych meczach dostawała wiele prezentów. Potem rywalką Igi może być Maria Sakkari, która jest groźna, bo to tenisistka klasowa. Następnie może czekać m.in. Ons Jabeur lub Cori Gauff, choć wolelibyśmy naszą Magdę, ale to nie będzie łatwe zadanie.

To właśnie Ons Jabeur zmierzy się z Magdą Linette w meczu III rundy.

Jabeur gra jak Barty, jednoręczny bekhend. To tenis taki, jaki grałem ja i moi koledzy. Tenis ciekawy, świetna technika. To będzie wyzwanie dla Magdy. Oczywiście to duża szansa, aby awansować dalej, ale też trudne spotkanie.

Z turnieju singla odpadli już polscy tenisiści. Jak ocenia pan postawę Huberta Hurkacza?

Hubert grał kilka turniejów i wygrał tylko jeden mecz na kortach ziemnych. Uważam, że błędem było to, że nie zagrał w Monachium. Tam wygrałby kilka spotkań i lepiej zagrałby w Madrycie i Rzymie. Byłby lepiej przygotowany do Rolanda Garrosa, a on w ogóle nie był przygotowany.

W I rundzie turnieju w Paryżu przegrał po pięciosetowej walce z Boticem van de Zandschulpem.

Holender świetnie grał i mógł wygrać pierwszego seta, bo miał więcej szans. Hubert go wygrał cudem. Potem bardzo ciasny set dla Huberta, a potem już trzy seta dla Holendra. Żałuję, bo darzę Huberta dużą sympatią i lubię jego tenis. Potrafi grać na kortach ziemnych. Jednak pan wie, że temperowałem apetyty po sukcesie w Miami, że korty ziemne to zupełnie inna gra i będzie trudno. Myślałem, że jednak się odrodzi. Hubert ze swoim bekhendem, forhendem, płaskim serwisem i szybką grą powinien więcej zdziałać. Szkoda że nie był przygotowany.

Kamil Majchrzak wygrał mecz z Arthurem Cazaux, ale w II rundzie lepszy od niego był Norweg Casper Ruud.

Kamil może się czuć trochę rozczarowany, bo mógł więcej uzyskać w meczu z Ruudem. Norweg grał genialnie w tym sezonie na kortach ziemnych, ale już w meczu z Kamilem widziałem, że trochę jego forma siada. To długi sezon i on już nie ma tej świeżości. Dawał Kamilowi szanse, miał kryzys w drugim i trzecim secie, ale Kamil tego nie wykorzystał.

Czytaj także:
Faworyci Rolanda Garrosa zakażeni koronawirusem
Wyeliminował Kamila Majchrzaka i chce zostać czarnym koniem Rolanda Garrosa

Komentarze (9)
avatar
Jacek880
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawdziwa gra dopiero się zaczyna. Po co dmuchać balon i dokładać obciążenia. 
avatar
Poot
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@Adela Rozen: Zadając takie pytania już wiem dlaczego twoim "nickiem" jest jakiś gryzoń. Ale muszę stwierdzić - mimo iż nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, że niektóre gryzonie, gdyby umia Czytaj całość
avatar
Semmao
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
SF jesteście bezczelni, Iga to piękna kobieta, a dobieracie chyba jej najgorsze i najtańsze zdjęcia ze stocka........... szkoda gadać pismaki.... 
avatar
Adela Rozen
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A co myśli Fibak o pieniądzach w tych turniejach , w 1982 zwycięzcy płacono 1.000.000 franków(~152.000€), a dzisiaj 1.400.000€ (a rok wcześniej trochę więcej bo 1.600.000€ ale "z powodu pandemi Czytaj całość
avatar
slawolGN
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barty ga jednoreczny backhand? hehehe dobre, slajs jednoreczny owszem jak prawie kazdy, ale backhand ma 2reczny