Ons Jabeur zachwycona pokonaniem Igi Świątek. Pochwaliła się, od kogo dostała gratulacje

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Ons Jabeur
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Ons Jabeur

Tunezyjska zawodniczka miała plan na zwycięstwo z naszą tenisistką i skutecznie go zrealizowała. Po meczu czekała na nią niespodzianka.

Iga Świątek przegrała spotkanie IV rundy Wimbledonu z Ons Jabeur 7:5, 1:6, 1:6. Pokazała, że na trawie czuje się znacznie lepiej niż Polka, która wyraźnie przegrała dwa sety. Nie straciła pewności siebie nawet wtedy, kiedy w pierwszym straciła prowadzenie.

- To był świetny mecz w moim wykonaniu. Po pierwszym secie zachowałam spokój i chciałam rozegrać swoją grę. Wszystko się udało - powiedziała Tunezyjka.

Zawodniczka miała plan na spotkanie z Igą Świątek i go zrealizowała. Zakładała, że od początku będzie grać agresywnie, co okazało się kluczem do sukcesu w meczu z Polką. - Wszyscy wiedzą, że potrafię grać skróty, jednak dzisiaj nie musiałam tego robić - powiedziała po meczu uradowana Ons Jabeur.

Tunezyjka i Polka uchodziły za talenty za czasów juniorskich, jednak Świątek szybciej przebiła się do elity tenisowej. Jabeur potrzebowała ośmiu lat, żeby dotrzeć w zeszłym roku do ćwierćfinału Australian Open. Teraz jej sukces dojrzał i docenił sam Roger Federer.

- Pogratulował mi po moim meczu, co było niesamowite. To mnie zachęca do dalszej pracy i powoduje, że czuję głód dalszego wygrywania - oceniła Jabeur.

Wimbledon. Iga Świątek walczyła dzielnie. Z takimi zagraniami rywalki nie miała szans [WIDEO]

Mocne słowa po przegranej Świątek. "Dzisiejszy mecz był przestrogą dla tych, którzy ogłaszali autostradę Igi do finału"

ZOBACZ WIDEO: Maja Włoszczowska gotowa na walkę w Tokio. "Trasa będzie bardzo ciężka"

Komentarze (2)
avatar
miro-miro
6.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Iga będzie dochodziła max. do 3 rundy, potem będzie przegrywać , kreczować tak jak Halup..wyszczepionka robi swoje... 
avatar
Tom.
5.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ons miała plan na mecz z Igą, a Iga takiego planu na mecz z Ons nie miała. Niech Iga podziękuje za to swojemu trenerowi.