Wimbledon: Hubert Hurkacz pokonał Rogera Federera. Polak wyjawił, co pomogło mu w odniesieniu zwycięstwa

Hubert Hurkacz pokonał Rogera Federera w ćwierćfinale Wimbledonu 2021. Podczas konferencji prasowej Polak wyjawił, że w odniesieniu zwycięstwa nad Szwajcarem pomógł mu fakt, że miał już okazję, by poznać warunki panujące na korcie centralnym.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Hubert Hurkacz Getty Images / TPN / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Tuż po zwycięstwie 6:3, 7:6(4), 6:0 nad Rogerem Federerem w ćwierćfinale Wimbledonu 2021 Hubert Hurkacz był wyjątkowo szczęśliwy. - To wielka rzecz dla mnie wygrać tutaj i to jeszcze z Rogerem. To spełnienie marzeń dla mnie - mówił w pomeczowym wywiadzie na korcie.

Gdy emocje opadły, podczas konferencji prasowej Polak odniósł się do pojedynku pod kątem analitycznym. Wyjawił, że w odniesieniu środowego zwycięstwa bardzo pomógł mu fakt zaznajomienia się z warunkami panującymi na korcie centralnym. We wtorek na głównej arenie wrocławianin dokończył przerwany w poniedziałek mecz IV rundy z Daniłem Miedwiediewem.

- Wyczucie atmosfery i kortu bardzo mi pomogło - powiedział, cytowany przez atptour.com. - Oczywiście, gra przeciwko Rogerowi w Wimbledonie zawsze jest wyjątkowa, ponieważ kibice tak bardzo go dopingują.

ZOBACZ WIDEO: Bardzo gorące igrzyska w Tokio. "I tak będę musiała wystartować"

- Nie doświadczyłem takiej atmosfery we wtorek, ale występ na korcie centralnym i poznanie warunków było dla mnie pomocne. Przed meczem bardzo w siebie wierzyłem - podkreślił.

Hurkacz w środę poradził sobie z okolicznościami i z nerwami. - Byłem trochę zdenerwowany - przyznał. - Gra przeciwko Rogerowi w ćwierćfinale Wimbledonu to było dla mnie coś wielkiego, ale starałem się zachować spokój. Koncentrowałem się na tym, by wierzyć w swoją grę i być agresywnym.

- Po meczu Roger pogratulował mi i życzył powodzenia. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że go pokonałem. To było spełnieniem marzeń, zwłaszcza na trawie, w Wimbledonie i przed takimi kibicami - podkreślił.

Przed startem Wimbledonu Polak rozegrał dwa mecze na kortach trawiastych i oba przegrał. W Londynie wygrał już pięć spotkań i dzięki temu awansował do pierwszego w karierze wielkoszlemowego półfinału.

- Przez długi czas nie grałem na trawie, więc przystępując do pierwszego meczu w Stuttgarcie, nie miałem ogrania ani pewności siebie. Tutaj, po wygraniu kilku spotkań, nabrałem rozpędu i wiary - powiedział.

Kolejny mecz Hurkacz rozegra w piątek, kiedy to w półfinale zmierzy się z Matteo Berrettinim.

Wimbledon: Hubert Hurkacz poznał rywala w pojedynku o finał. Włoch jest niepokonany w tym roku na trawie!

Czy Hubert Hurkacz awansuje do finału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×