Szybki koniec Urszuli Radwańskiej w Gdyni. Polka rozbita przez Słowaczkę

Materiały prasowe / Top Level Tennis/Karolina Grabowska / Na zdjęciu: Urszula Radwańska
Materiały prasowe / Top Level Tennis/Karolina Grabowska / Na zdjęciu: Urszula Radwańska

Urszula Radwańska szybko zakończyła występ w turnieju WTA 250 w Gdyni. Polka była bezradna w starciu ze słowacką tenisistką Kristiną Kucovą.

Kilka dni temu w Pradze Urszula Radwańska zanotowała pierwszy od pięciu lat występ w głównym cyklu. Odpadła tam w I rundzie. W Gdyni krakowianka otrzymała dziką kartę. W poniedziałek jej przeciwniczką była Kristina Kucova. Polka szybko została pozbawiona złudzeń i uległa Słowaczce 2:6, 1:6.

W gemie otwierającym mecz Radwańska popełniła trzy podwójne błędy i oddała podanie. Polka starała się być aktywna w wymianach, ale jej ataki były nieprzygotowane. Często narażała się na zabójcze minięcia ze strony rywalki. Krakowianka spieszyła się i popełniała sporo błędów.

Kucova dobrze serwowała i returnowała oraz bardzo dobrze przyspieszała grę spychając Radwańską do defensywy. Kończący bekhend dał regularnej Słowaczce dwa break pointy w siódmym gemie. Przełamanie zdobyła głębokim returnem wymuszającym błąd. Po chwili łatwo utrzymała podanie. Na zakończenie I seta Radwańskiej nie udały się dwa skróty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo

W II partii Radwańskiej wciąż brakowało wytrwałości w wymianach. Jej gra była szarpana, choć zdarzały się jej dobre akcje. Jednak Kucova była bardzo szybka i imponowała skutecznymi odegraniami. W trzecim gemie Słowaczka dobiegła do dobrze wyglądającego skrótu Polki i popisała się krótkim krosem forhendowym. W ten sposób zdobyła przełamanie.

Kucova rozstrzygała na swoją korzyść większość krótkich i długich wymian. Była lepsza od Radwańskiej w każdym elemencie gry. Polka szukała kończących uderzeń, ale grała bardzo nieskutecznie. Krakowianka wpakowała w siatkę piłkę w wymianie z głębi kortu i oddała podanie w piątym gemie. Bardzo dobrze wykorzystująca geometrię kortu, agresywna i sprytna Słowaczka (niezwykle skuteczne były jej skróty) poszła za ciosem i pokusiła się o jeszcze jedno przełamanie. Zwycięstwo przypieczętowała znakomitą kontrą bekhendową.

W ciągu 65 minut Kucova zdobyła 28 z 32 punktów przy swoim podaniu. Jej łupem padło 59 z 87 rozegranych piłek. Słowaczka nie musiała bronić żadnych break pointów, a sama wykorzystała pięć z dziewięciu szans na przełamanie.

Kucova w rankingu najwyżej była klasyfikowana na 71. miejscu. Największy finał osiągnęła w ubiegłym sezonie w Pradze (challenger WTA). W 2007 roku Słowaczka wygrała juniorski US Open, a w finale pokonała właśnie Urszulę Radwańską.

Krakowianka może się pochwalić dwoma singlowymi finałami w WTA Tour. Osiągnęła je w Den Bosch (2012) i Stambule (2015). W rankingu najwyżej znalazła się na 29. pozycji. Ostatni mecz w głównym cyklu Radwańska wygrała w lipcu 2016 roku, gdy Stanfordzie odprawiła Katerynę Bondarenko.

BNP Paribas Poland Open, Gdynia (Polska)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 235,2 tys. dolarów
poniedziałek, 19 lipca

I runda gry pojedynczej:

Kristina Kucova (Słowacja) - Urszula Radwańska (Polska, WC) 6:2, 6:1

Zobacz także:
Hubert Hurkacz czeka na igrzyska olimpijskie. "Z takim nastawieniem polecę do Tokio"
Iga Świątek ma jasny cel na igrzyska olimpijskie. "W Tokio spełnię swoje marzenia"

Komentarze (4)
avatar
pukes
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biogram Uli w Wikipedii kończy się na 2015 roku. Zatem od 6 lat przebywa w Czarnej ( słowo zakazane) Doopie (słowo zakazane). Nie wiem, może jest to jakiś portal społecznościowy, albo klub nie Czytaj całość
avatar
aust
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czy ona wroci do TOP 100? Ona nie wroci nawet do TOP 200 
avatar
steffen
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i d... A chciałem się wybrać na kolejny mecz Ulki.