Rozstawiony z trzecim numerem Kamil Majchrzak (ATP 116) zmierzył się w ćwierćfinale z Alexem Molcanem (ATP 153), który w turniejowej drabince został oznaczony "ósemką". Słowak grał w tym roku w finale zawodów ATP 250 w Belgradzie, gdzie lepszy od niego był lider światowej klasyfikacji Novak Djoković. Z tego względu piątkowy pojedynek zapowiadał się interesująco.
W pierwszym secie Majchrzak niemal cały czas musiał gonić wynik. Już w trzecim gemie stracił serwis, ale z wielkim trudem wyszedł na 3:2. Jednak trzy kolejne gemy padły łupem Molcana, który mógł zakończyć partię otwarcia. Tenisista naszych południowych sąsiadów zmarnował trzy piłki setowe i zrobiło się po 5. Potem miał jeszcze raz serwis na wagę seta, lecz pierwszą część zamknął dopiero w tie breaku.
Sytuacja na korcie nie zmieniała się w drugim secie. Majchrzak był pod presją, bo rywal prezentował się lepiej i był skuteczniejszy. Molcan przełamał w drugim gemie i wyszedł na 3:0. Wówczas "Szumi" odrobił stratę breaka, lecz nie poszedł za ciosem i nie doprowadził do remisu. W szóstym gemie Słowak zdobył kolejne przełamanie i tym razem nie oddał przewagi. Po 100 minutach Polak przegrał ostatecznie 6:7(3), 3:6 i zakończył singlowe zmagania na ćwierćfinale. Stracił tym samym szansę na powtórzenie sukcesu z Ostrawy (2019) i Prościejowa (2020).
Po paru godzinach przerwy na odpoczynek Majchrzak wyszedł na kort po raz drugi. Wspólnie z Karolem Drzewieckim zagrał w półfinale debla, a ich przeciwnikami byli Roman Jebavy i Igor Zelenay. Oznaczona trzecim numerem czesko-słowacka para okazała się lepsza od Biało-Czerwonych i zwyciężyła ostatecznie 6:3, 7:6(6).
Svijany Open, Liberec (Czechy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 44,8 tys. euro
piątek, 6 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Alex Molcan (Słowacja, 8) - Kamil Majchrzak (Polska, 3) 7:6(3), 6:3
półfinał gry podwójnej:
Roman Jebavy (Czechy, 3) / Igor Zelenay (Słowacja, 3) - Karol Drzewiecki (Polska) / Kamil Majchrzak (Polska) 6:3, 7:6(6)
Zobacz także:
Waszyngton: Rafael Nadal i Felix Auger-Aliassime za burtą
San Jose: Danielle Collins górą w starciu Amerykanek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia