Wielki dzień Kanadyjki po zdrowotnych perturbacjach. Odprawiła Madison Keys

Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Rebecca Marino
Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Rebecca Marino

To był wielki dzień dla kanadyjskiej tenisistki, która ma za sobą liczne perturbacje zdrowotne, w tym walkę z depresją. W Montrealu (WTA 1000) odprawiła Amerykankę Madison Keys.

Rebecca Marino (WTA 220) dwa razy rozstawała się z zawodowym tenisem. Miała mnóstwo problemów zdrowotnych, walczyła z depresją. Od 2013 roku nie grała przez prawie pięć lat. W Montrealu ma za sobą wielki dzień. Kanadyjka pokonała 6:3, 6:3 Madison Keys (WTA 26). W pierwszym secie było jedno przełamanie, które reprezentantka gospodarzy uzyskała na 3:1. W drugiej partii wróciła ze stanu 0:2.

W ciągu 66 minut Marino zaserwowała cztery asy i zdobyła 27 z 37 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła cztery z pięciu break pointów i zamieniła na przełamani cztery z ośmiu szans na przełamanie. Dla Kanadyjki jest to trzecie zwycięstwo nad tenisistką z Top 30 rankingu i pierwsze od 2011 roku, gdy w Luksemburgu rozprawiła się z Anastazją Pawluczenkową, ówczesną 15. rakietą globu.

W tegorocznym Australian Open Marino doszła do II rundy jako kwalifikantka. Był to jej pierwszy wielkoszlemowy występ od imprezy w Melbourne z 2013 roku. Kanadyjka w przeszłości była notowana na 38. miejscu w rankingu. Może się pochwalić jednym finałem w głównym cyklu (Memphis 2011). Kolejną jej rywalką będzie Hiszpanka Paula Badosa.

ZOBACZ WIDEO: To największa polska niespodzianka medalowa w Tokio. "Beka? Nie wiedziałem, że ktoś to usłyszy. Sam siebie rozbawiłem"

Ons Jabeur (WTA 22) w 55 minut rozbiła 6:1, 6:3 Clarę Burel (WTA 101). Tunezyjka zgarnęła 23 z 32 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Zniwelowała trzy z czterech break pointów i zaliczyła pięć przełamań. W II rundzie zmierzy się z Chorwatką Petrą Martić lub Rosjanką Darią Kasatkiną.

Anastazja Potapowa (WTA 100) zwyciężyła 7:6(6), 6:3 Shelby Rogers (WTA 43). Rosjanka obroniła piłkę setową w tie breaku pierwszego seta. W trwającym 94 minuty meczu było siedem przełamań, z czego cztery dla tenisistki z Chimek. Harriet Dart (WTA 172) wygrała 7:5, 7:6(4) z Leylah Annie Fernandez (WTA 70). Kanadyjka w obu setach odrabiała straty, w pierwszym z 2:4 i w drugim z 1:3. Końcówki obu partii należały do Brytyjki.

National Bank Open presented by Rogers, Montreal (Kanada)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 1,835 mln dolarów
poniedziałek, 9 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Ons Jabeur (Tunezja, 13) - Clara Burel (Francja, Q) 6:1, 6:3
Rebecca Marino (Kanada, WC) - Madison Keys (USA, 16) 6:3, 6:3
Anastazja Potapowa (Rosja, Q) - Shelby Rogers (USA) 7:6(6), 6:3
Harriet Dart (Wielka Brytania, Q) - Leylah Annie Fernandez (Kanada, WC) 7:5, 7:6(4)

wolne losy: Aryna Sabalenka (Białoruś, 1); Bianca Andreescu (Kanada, 2); Elina Switolina (Ukraina, 3); Karolina Pliskova (Czechy, 4); Garbine Muguruza (Hiszpania, 5); Simona Halep (Rumunia, 6); Petra Kvitova (Czechy, 7); Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8)

Zobacz także:
Liczne błędy i szybka porażka Magdy Linette w Montrealu. Kanada jej nie sprzyja
Niesamowity tie break dla Rosjanki, ale tytuł dla Amerykanki. Trwa zwycięski marsz Danielle Collins

Komentarze (0)