W Chicago wyłonione zostały trzy ćwierćfinalistki. Kristina Mladenović (WTA 57) nie miała problemów z awansem. Pokonała 6:3, 6:2 Francoise Abandę (WTA 361). W ciągu 72 minut Francuzka wykorzystała siedem z ośmiu break pointów. Kanadyjka popełniła osiem podwójnych błędów.
Marta Kostiuk (WTA 56) wygrała 6:2, 6:3 z Kaią Kanepi (WTA 70). W trwającym 92 minuty meczu obie tenisistki miały po dziewięć break pointów. Ukrainka obroniła osiem, a sama uzyskała cztery przełamania.
W ćwierćfinale Kostiuk zmierzy się z Warwarą Graczewą (WTA 88), która prowadziła 7:5, 3:1, gdy Ana Bogdan (WTA 106) skreczowała. W pierwszym secie Rumunka z 1:4 wyrównała na 4:4, ale od 5:5 straciła pięć z sześciu kolejnych gemów. Źle się czuła w upalnych warunkach panujących w Chicago i nie kontynuowała gry.
Mecz Eliny Switoliny (WTA 6) z Fioną Ferro (WTA 80) został przerwany przy 4:4 w pierwszym secie. Jego zwyciężczyni w ćwierćfinale spotka się z Mladenović.
Chicago Women's Open, Chicago (USA)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 235,2 tys. dolarów
wtorek, 24 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Kristina Mladenović (Francja, 7) - Francoise Abanda (Kanada, WC) 6:3, 6:2
Marta Kostiuk (Ukraina, 8) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:2, 6:3
Warwara Graczewa (Rosja) - Ana Bogdan (Rumunia, Q) 7:5, 3:1 i krecz
Elina Switolina (Ukraina, 1/WC) - Fiona Ferro (Francja) 4:4 *do dokończenia
Czytaj także:
Katarzyna Kawa znów nieskuteczna. Kolejne nieudane kwalifikacje Polki
Urszula Radwańska znakomicie zaczęła eliminacje do US Open. Rozstawiona Ukrainka pokonana
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą