US Open: Novak Djoković wykonał drugi krok. Sfatygowany Kei Nishikori kolejnym rywalem Serba

PAP/EPA / PETER FOLEY / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / PETER FOLEY / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković zbliżył się do objęcia samodzielnego prowadzenia w klasyfikacji wszech czasów oraz do zdobycia Klasycznego Wielkiego Szlema. W III rundzie Serb zagra z Keiem Nishikorim, który w czwartek spędził na korcie cztery godziny.

Novak Djoković wykonał drugi z siedmiu potrzebnych mu kroków w kierunku zdobycia 21. w karierze wielkoszlemowego tytułu i objęcia samodzielnego prowadzenia w klasyfikacji wszech czasów oraz wywalczenia Klasycznego Wielkiego Szlema. W czwartkową noc w 1/32 finału US Open 2021 najwyżej rozstawiony Serb pokonał 6:2, 6:3, 6:2 Tallona Griekspoora.

Djoković od początku do końca był bardzo skoncentrowany i grał na wysokim poziomie. Miał pełną kontrolę nad przebiegiem meczu i utrzymywał wysoką intensywność oraz świetny rytm. Wyraźnie dominował w wymianach z głębi kortu, skutecznie spisywał się przy własnym serwisie i znakomicie returnował.

- Świetny występ. Zagrałem zdecydowanie lepiej niż w poprzednim meczu - ocenił w wywiadzie na korcie Djoković, który w ciągu 99 minut gry zapisał na swoim koncie 13 asów, sześć przełamań i 33 zagrania wygrywające - Jestem zadowolony ze sposobu, w jaki rozpocząłem mecz, a potem znalazłem bardzo dobry rytm serwowania. Zdawałem sobie sprawę, że kluczowe będzie, żebym dobrze returnował i zmuszał do do rozgrywania wymian - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

W 1/16 finału Serb, trzykrotny mistrz US Open, zmierzy się z Keiem Nishikorim, z którym ma bilans 17-2, ale jedną z dwóch porażek poniósł właśnie w Nowym Jorku (w 2014 roku w półfinale). Japończyk w czwartek potrzebował pięciu setów i prawie czterech godzin gry, aby uporać się z Mackenzie'em McDonaldem.

Denis Shapovalov przypomniał, jak dobrze potrafi prezentować się na korcie. W meczu z Roberto Carballesem oznaczony numerem siódmym Kanadyjczyk rozpędzał się bardzo powoli, ale po tym, jak wygrał pierwszą partię w tie breaku, broniąc dwóch setboli, w kolejnych nie dał żadnych szans Hiszpanowi i ostatecznie zwyciężył 7:6(7), 6:3, 6:0.

Tym samym Shapovalov (w czwartek dziewięć asów, pięć breaków i 50 uderzeń kończących) po raz pierwszy od Wimbledonu, w którym dotarł do półfinału, wygrał dwa mecze z rzędu. O kolejne zwycięstwo powalczy w sobotę z Lloydem Harrisem.

Czwartkowa noc była również udana dla amerykańskich posiadaczy dzikich karty. 20-letni Jenson Brooksby pokonał 6:7(7), 7:6(10), 7:5, 6:2 wyżej notowanego rodaka Taylora Fritza i w III rundzie zmierzy się z Asłanem Karacewem. Z kolei Jack Sock po pięciosetowym zwycięstwie nad Aleksandrem Bublikiem pierwszy raz od Australian Open 2017 znalazł się w 1/16 finału turnieju wielkoszlemowego. Jego następnym rywalem będzie Alexander Zverev.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów
czwartek, 2 września

II runda gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Tallon Griekspoor (Holandia) 6:2, 6:3, 6:2
Denis Shapovalov (Kanada, 7) - Roberto Carballes (Hiszpania) 7:6(7), 6:3, 6:0
Kei Nishikori (Japonia) - Mackenzie McDonald (USA) 7:6(3), 6:3, 6:7(5), 2:6, 6:3
Jack Sock (USA, WC) - Aleksander Bublik (Kazachstan, 31) 7:6(3), 6:7(2), 6:4, 4:6, 6:3
Jenson Brooksby (USA, WC) - Taylor Fritz (USA) 6:7(7), 7:6(10), 7:5, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (1)
avatar
Hoe Eye
3.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jednak można pisać o Djokoviciu ( i jego rodzinie) bez złośliwości, federerowskiej, fedtardowej zapiekłości frustrata, który nie może zaakceptować porażek swojego idola z Serbem.