Novak Djoković i Matteo Berrettini zmierzyli się w trzecim z rzędu turnieju wielkoszlemowym. W środowym ćwierćfinale US Open, podobnie jak w 1/4 finału Rolanda Garrosa oraz finale Wimbledonu, rozegrali czterosetowy mecz i ponownie zwyciężył Serb - tym razem 5:7, 6:2, 6:2, 6:3. Dzięki temu tenisista z Belgradu zbliżył się do zdobycia 21. tytułu tej rangi oraz do wywalczenia Klasycznego Wielkiego Szlema.
Początek meczu był nerwowy. Obaj mieli problemy z uchwyceniem właściwego rytmu, popełniali wiele błędów oraz marnowali okazje. Gemy były długie i wyrównane, a w końcówce niespodziewanie szalę na swoją korzyść przechylił Berrettini. Włoch przy stanie 5:5 po skutecznym minięciu z forhendu uzyskał przełamanie, a kilka chwil później zakończył trwającą aż 78 minut partię otwarcia.
Djoković czwarty raz podczas US Open 2021 przegrał pierwszego seta w meczu. Jednak podobnie jak w spotkaniach z Holgerem Vitusem Nodskovem Rune (I runda), Keiem Nishikorim (1/16 finału) i Jensonem Brooksbym (1/8 finału) nie pozwolił rywalowi na więcej. Od drugiej odsłony środowego pojedynku Serb ograniczył liczbę niewymuszonych błędów, zaczął skuteczniej serwować, doskonale rozgrywał wymiany i zneutralizował atuty przeciwnika, co natychmiast znalazło swoje odzwierciedlenie na tablicy wyników.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
W drugim secie Serb wywalczył dwa przełamania i wygrał 6:2. W trzecim wyszedł na prowadzenie 2:0, a od stanu 3:1 mecz toczył się pod zasuniętym dachem na Arthur Ashe Stadium. Zmiana warunków nie wytrąciła z rytmu lidera rankingu. Co więcej - uzyskał kolejnego breaka i w tej partii również zwyciężył 6:2.
Najwyżej rozstawiony Djoković nie miał zamiaru zwalniać tempa. W drugim gemie czwartego seta, po znakomitym forhendzie, ponownie przełamał Berrettiniego. Tym samym wyszedł na 2:0, błyskawicznie podwyższył na 3:0 i utrzymał bezpieczną przewagę do końca spotkania.
Mecz trwał trzy godziny i 27 minut. W tym czasie Djoković zaserwował 12 asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał pięć z 16 break pointów, posłał 44 zagrania kończące i popełnił 28 niewymuszonych błędów. Z kolei Berrettini zanotował 17 asów, 42 uderzenia wygrywające oraz 43 pomyłki własne.
34-letni Djoković w środę awansował do 42. wielkoszlemowego półfinału w karierze, a 12. w US Open, oraz wygrał swój 80. mecz w Nowym Jorku. - Zostawiłem na korcie dużo energii. Matteo to wymagający rywal. Mecz miał różne fazy. Od drugiego seta podniosłem poziom swojej gry i to bardzo mi pomogło - mówił w wywiadzie na korcie.
O finał Serb zmierzy się z Alexandrem Zverevem. Z Niemcem ma bilans 6-3, ale przegrał z nim w niedawnym półfinale igrzysk olimpijskich. - On jest w niesamowitej formie, po Wimbledonie nie przegrał meczu i ma dużą pewność siebie. W Tokio miałem przewagę seta i przełamania, mimo to przegrałem. To będzie duże wyzwanie - powiedział o najbliższym rywalu.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów
środa, 8 września
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Matteo Berrettini (Włochy, 6) 5:7, 6:2, 6:2, 6:3