US Open: pierwszy wielkoszlemowy triumf Daniła Miedwiediewa. "Będę świętował przez kilka dni"

PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew, mistrz US Open 2021
PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew, mistrz US Open 2021

Danił Miedwiediew pokonał Novaka Djokovicia w finale US Open i zdobył pierwszy wielkoszlemowy tytuł. - Czuję dużo radości. Teraz nie ma żadnego turnieju, więc będę świętował przez kilka następnych dni. Rosjanie wiedzą, jak to robić - powiedział.

W tym artykule dowiesz się o:

Po porażkach z Rafaelem Nadalem w US Open 2019 i Novakiem Djokoviciem w Australian Open 2021 Danił Miedwiediew w swoim trzecim wielkoszlemowym finale wywalczył pierwszy tytuł tej rangi. W niedzielę pokonał 6:4, 6:4, 6:4 Djokovicia i został mistrzem US Open 2021.

Podczas konferencji prasowej Rosjanin ocenił, że wygrał dzięki odpowiedniemu planowi taktycznemu. - Zwykle rozmawiam o taktyce z trenerem przez pięć-dziesięć minut. Przed meczem z Novakiem było to prawdopodobnie 30. Dlaczego? Bo każdy nasz poprzedni pojedynek był inny. On jest tak dobry i często zmienia swoją strategię.

- Miałem jasny plan, który działał - kontynuował. - Może i on nie był w najlepszej formie i odczuwał presję, ale ja też ją miałem. Ryzykowałem przy drugich serwisach. Wiedziałem, że nie mogę dawać mu łatwych piłek. A dzięki dużej pewności siebie dobrze radziłem sobie w momentach napięcia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje

Miedwiediew wyjawił, że najtrudniejsza była dla niego końcówka meczu. Odczuwał problemy zdrowotne, a grę utrudniała mu nieelegancko zachowująca się publiczność. - Zacząłem mieć skurcze przy 5:3 w trzecim secie. Może to z powodu odczuwanego napięcia po tym, jak w poprzednim gemie nie wykorzystałem meczbola. Przy drugiej piłce meczowej popełniłem ogromny podwójny błąd serwisowy. Ale pomyślałem: "Dobra, jest jeszcze jeden meczbol, po prostu spróbuj trafić pierwszym podaniem". Udało mi się to i jestem szczęśliwy.

- To było trudne - odniósł się do zachowania kibiców. - Ale wiedziałem, że muszę skupić się na tym, co mam zrobić, aby wygrać mecz. Myślę, że to nie były reakcje przeciw mnie. Bardziej dla niego. Cóż, chcieli zobaczyć, jak ich gość wygrywa Klasycznego Wielkiego Szlema.

- Nigdy nie wiesz, czy to osiągniesz - mówił o zdobyciu wielkoszlemowego tytułu. - Teraz czuję dużo radości. Nie wiem, jak będę się czuł, gdy wygram drugi lub trzeci tytuł wielkoszlemowy. To mój pierwszy, więc jestem naprawdę zadowolony i wiele to dla mnie znaczy.

Zapytany, czy fakt, że pozbawił Djokovicia szansy na skompletowanie Klasycznego Wielkiego Szlema zwiększa wartość jego triumfu, 25-latek z Moskwy odpowiedział: - Żal mi Novaka, bo nie potrafię sobie wyobrazić, co czuje. Jednak dla mojej przyszłości fakt, że pokonałem kogoś, kto wygrał 27 meczów z rzędu w turniejach wielkoszlemowych, pokonał mnie w finale Australian Open i zmierzał ku wielkiej historii, sprawia, że ma to zdecydowanie słodszy smak i dodaje mi pewności siebie.

Miedwiediew może teraz odpocząć i świętować. - Gdy wygrałem w Toronto, wiedziałem, że zaraz jest turniej w Cincinnati i muszę przygotować się do US Open, więc nie miałem czasu na celebrowanie. Teraz nie ma żadnego turnieju, więc będę świętował przez kilka następnych dni. Rosjanie wiedzą, jak to robić. Mam nadzieję, że nie trafię do programów informacyjnych  - powiedział z uśmiechem.

Historyczna niedziela w US Open. Przebili osiągnięciem Novaka Djokovicia!

Komentarze (2)
avatar
Kazek Wojciechowicz
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciesze sie, ze nabuzowany "robot tenisowy" przegral a wygrany pokazuje jak sie zachowac w trakcie i po meczu. Gratuluje Danillo i zdrowia zycze! 
borowy
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Życiowy sukces, to i ma co świętować Danił :) A Novak ma czego żałować, stracił być może ostatnią szansę na Klasycznego WS.