Europa na czele. Roger Federer w roli kibica

PAP/EPA / CJ GUNTHER  / Na zdjęciu: Matteo Berrettini
PAP/EPA / CJ GUNTHER / Na zdjęciu: Matteo Berrettini

W piątek rozpoczęła się czwarta edycja Pucharu Lavera. Broniąca mistrzostwa drużyna Europy prowadzi po pierwszym dniu z zespołem Reszty Świata 3:1. Na trybunach bardzo ciepło został przyjęty jeden z inicjatorów tych rozgrywek, Roger Federer.

Z powodu kontuzji Roger Federer nie może uczestniczyć w zawodach w Bostonie, ale pojawił się w hali TD Garden. To właśnie Szwajcar i jego menedżer Tony Godsick wpadli na pomysł, aby zorganizować turniej, w którym drużyny Europy i Reszty Świata będą rywalizować o Puchar Lavera. W ten sposób uczczony został legendarny Australijczyk Rod Laver, który jako jedyny człowiek dwukrotnie skompletował Klasycznego Wielkiego Szlema (1962, 1969).

Mimo nieobecności tzw. Wielkiej Trójki (Roger Federer, Rafael Nadal i Novak Djoković) zespół Europy jest wielkim faworytem, aby sięgnąć po Puchar Lavera po raz czwarty. Tenisiści ze Starego Kontynentu pokazali swoją moc już w pierwszym dniu, bowiem wygrali wszystkie mecze singlowe.

Na inaugurację Norweg Casper Ruud pokonał Amerykanina Reilly'ego Opelkę 6:3, 7:6(4). Następnie Włoch Matteo Berrettini okazał się po super tie breaku lepszy od Kanadyjczyka Feliksa Augera-Aliassime'a (6:7, 7:5, 10-8). - To był bardzo trudny mecz. Felix grał bardzo dobrze, niczego mi nie oddał, nie popełniał błędów i świetnie serwował. Walczyłem dla siebie i drużyny, która bardzo mnie wspierała - powiedział po zwycięstwie na korcie Berrettini.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

W sesji wieczornej Europa wyszła na 3:0, bo trzeciego singla wygrał Andriej Rublow. Rosjanin odwrócił losy pojedynku z Argentyńczykiem Diego Schwartzmanem, pokonując rywala 4:6, 6:3, 11-9. Gospodarze zmniejszyli stratę, bo na koniec dnia wygrali debla. Para John Isner i Denis Shapovalov musiała sporo się namęczyć, by zwyciężyć duet Alexander Zverev i Matteo Berrettini 4:6, 7:6(2), 10-1.

Po piątkowych grach Europa prowadzi z Resztą Świata 3:1, ale do zakończenia rywalizacji pozostały jeszcze dwa dni. W sobotę odbędą się cztery kolejne mecze, w których zwycięstwo będzie liczone za 2 punkty. Rozstrzygnięcie na pewno zapadnie w niedzielę, gdy każda wygrana gra będzie liczona za 3 punkty. Aby sięgnąć po trofeum, zespół musi zdobyć co najmniej 13 punktów.

Puchar Lavera, Boston (USA)
TD Garden, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 24-26 września

Reszta Świata - Europa 1:3
Gra 1.: Reilly Opelka - Casper Ruud 3:6, 6:7(4)
Gra 2.: Felix Auger-Aliassime - Matteo Berrettini 7:6(3), 5:7, 8-10
Gra 3.: Diego Schwartzman - Andriej Rublow 6:4, 3:6, 9-11
Gra 4.: John Isner / Denis Shapovalov - Alexander Zverev / Matteo Berrettini 4:6, 7:6(2), 10-1

Zobacz także:
Wygrała US Open i... rozstała się z trenerem
Magda Linette nie powalczy o finał

Źródło artykułu: