Gael Monfils w turnieju ATP w Metz wywalczył pierwszy półfinał na poziomie głównego cyklu od lutego 2020 roku, gdy dotarł do 1/2 finału w Dubaju. Kolejnego kroku jednak nie wykonał. W sobotnim meczu o finał, mimo wspaniałego dopingu kibiców, rozstawiony z numerem trzecim Francuz przegrał 5:7, 6:7(8) z Pablo Carreno.
Dla Monfilsa był to mecz zmarnowanych szans. W pierwszym secie Francuz dwukrotnie obejmował prowadzenie z przełamaniem (3:0 i 4:2), ale w obu przypadkach stracił przewagę i ostatecznie przegrał tę odsłonę 5:7.
Z kolei w drugiej partii obaj świetnie spisywali się przy własnych serwisach i doszło do tie breaka. W decydującej rozgrywce Monfils znów zmarnował swoje szanse i nie wykorzystał aż czterech setboli. Carreno przetrwał najtrudniejsze momenty i przy stanie 9-8 wywalczył piłkę meczową. Doprowadził wówczas do długiej wymiany z głębi kortu i doczekał się błędu rywala z forhendu.
Dla 30-letniego Carreno to dziesiąty w karierze awans do finału rangi ATP Tour. Dotychczas zdobył sześć tytułów, w tym dwa w obecnym sezonie - w kwietniu w Marbelli oraz w lipcu w Hamburgu.
Tym samym w finale Moselle Open zmierzy się dwóch najwyżej rozstawionych tenisistów turnieju. Rywalem Carreno będzie Hubert Hurkacz, "jedynka" zawodów. Zagrają ze sobą drugi raz w głównym cyklu. Poprzednio, w sierpniu w Cincinnati, Hiszpan wygrał 7:6(6), 7:6(3).
Finał Moselle Open zostanie rozegrany w niedzielę.
Moselle Open, Metz (Francja)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 419,4 tys. euro
sobota, 25 września
półfinał gry pojedynczej:
Pablo Carreno (Hiszpania, 2) - Gael Monfils (Francja, 3) 7:5, 7:6(8)
Orkiestra grała, Hubert Hurkacz wypunktował rywala. Polak z szansą na tytuł!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol