W ostatnich tygodniach Stefanos Tsitsipas miał problemy zdrowotne, które uniemożliwiały mu grę na wysokim poziomie. W Paryżu skreczował już po sześciu gemach pierwszego spotkania z powodu kontuzji prawego łokcia, ale poleciał do Turynu, aby zagrać w ATP Finals 2021.
Ateńczyk zmierzył się w poniedziałek z Rosjaninem Andriejem Rublowem i przegrał 4:6, 4:6. W środowym meczu o życie miał zagrać z Casperem Ruudem. Teraz już wiadomo, że do jego pojedynku z Norwegiem nie dojdzie. Grek w dalszym ciągu narzeka na problem z łokciem i postanowił się wycofać.
Tym samym miejsce Tsitsipasa zajmie drugi rezerwowy, Cameron Norrie. Brytyjczyk zadebiutuje w Turnieju Mistrzów o godz. 21:00. 26-latek triumfował w tym roku w Los Cabos i Indian Wells. Jak na razie Norrie i Ruud spotkali się ze sobą tylko raz. W finale tegorocznych zawodów ATP 250 w San Diego Norweg oddał rywalowi zaledwie dwa gemy (6:0, 6:2).
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!
Norrie jest już drugim rezerwowym, który zagra w ATP Finals 2021. We wtorek do rywalizacji przystąpił Włoch Jannik Sinner, który zastąpił swojego rodaka Matteo Berrettiniego i pokonał Huberta Hurkacza 6:2, 6:2. Brytyjczyk może jeszcze awansować do półfinału z Grupy Zielonej, ale musi wygrać oba pojedynki (z Casperem Ruudem i Novakiem Djokoviciem) oraz liczyć na korzystny układ wyników w pozostałych meczach.
Ponieważ do akcji wkroczyli już obaj rezerwowi przebywający w Turynie, ATP poinformowało, że w podróż do Włoch udał się Asłan Karacew. Rosjanin będzie trzecim rezerwowym, który wejdzie do gry, jeśli kolejny tenisista wycofa się z rywalizacji.
Czytaj także:
Wtorkowy hit w Turynie nie zawiódł
Pokaz debla na wysokim poziomie. Faworyci zastopowani