W niedzielnym finale Turnieju Mistrzów doszło do starcia tenisistów, którzy już go wygrali. Danił Miedwiediew triumfował w ubiegłym sezonie, a Alexander Zverev tytuł zdobył w 2018 roku. Wcześniej wygrali ze sobą po pięć spotkań. W Turynie najlepszy okazał się Niemiec, który pokonał Rosjanina 6:4, 6:4.
Zverev rozpoczął mecz z impetem. Był agresywny i bardzo skuteczny. W trzecim gemie dopisało mu szczęście i zdobył przełamanie zagraniem po taśmie. Później Niemiec miał break pointa na 4:1, ale Miedwiediew obronił się głębokim forhendem wymuszającym błąd. Rosjanin nie był w stanie uruchomić swojego returnu, bo rywal serwował za dobrze.
Zverev imponował precyzją swoich zagrań, był bardzo solidny w obronie i ataku. Miedwiediew został stłamszony i w I secie posłał tylko jedno kończące uderzenia. Niemiec do końca utrzymał przewagę przełamania. W 10. gemie asem uzyskał trzy piłki setowe. Pierwszą zmarnował psując forhend. Przy drugiej Rosjanin wyrzucił return.
ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek
W II partii trwał koncert zabójczo skutecznego w ataku i niezniszczalnego w obronie Zvereva. Kapitalna akcja zwieńczona bekhendem dała mu break pointa w pierwszym gemie. Przełamanie stało się faktem po forhendowym błędzie Miedwiediewa. Niemiec wyśmienicie poruszał się po korcie, dobiegał nawet do naprawdę dobrych zagrań rywala i popisywał się wspaniałymi kontrami.
Miedwiediew zaczął lepiej returnować, ale to było za mało, aby Zverev stracił czujność. Niemiec w najważniejszych momentach wciąż mógł polegać na swoim serwisie. W jego grze było dużo swobody, a tymczasem Rosjanin nie miał takiej kontroli nad swoimi uderzeniami. Wicelider rankingu był na korcie niepewny i nie znalazł sposobu na wywarcie większej presji na przeciwniku. W 10. gemie Zverev mecz zakończył asem.
W trwającym 75 minut meczu Zverev zaserwował osiem asów, o pięć więcej niż jego rywal. Niemiec zdobył 33 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Nie musiał bronić żadnych break pointów, a sam wykorzystał dwie z czterech szans na przełamanie. Posłał 23 kończące uderzenia przy 15 niewymuszonych błędach. Miedwiediew miał 14 piłek wygranych bezpośrednio i 16 pomyłek.
Miedwiediew wygrał pięć meczów z rzędu ze Zverevem. W Turynie spotkali się po raz drugi. W grupie Rosjanin zwyciężył 6:3, 6:7(3), 7:6(6). Wcześniej był górą w ATP Cup (2020) oraz dwa razy w hali Bercy w Paryżu (2020, 2021), a także w fazie grupowej ATP Finals 2020. Niemiec pokonał Miedwiediewa po raz pierwszy od listopada 2019 roku, gdy też rywalizowali w Turnieju Mistrzów.
Dobiegła końca wspaniała seria Miedwiediewa, który w ATP Finals był niepokonany od dziewięciu meczów. Zverev w decydującej fazie turnieju rozprawił się z dwoma najlepszymi tenisistami sezonu. W półfinale wyeliminował Novaka Djokovicia po trzysetowym boju.
Zverev do złotego medalu olimpijskiego dołożył drugi wielki skalp. W tym roku zdobył jeszcze tytuły w Acapulco, Madrycie, Cincinnati i Wiedniu. Miedwiediew w US Open wywalczył pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Poza tym w obecnym sezonie wygrał jeszcze turnieje w Marsylii, na Majorce i w Toronto. Bilans wszystkich finałów Niemca w głównym cyklu to teraz 19-9, a Rosjanina 13-9.
ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 7,250 mln dolarów
niedziela, 21 listopada
finał gry pojedynczej:
Alexander Zverev (Niemcy, 3) - Danił Miedwiediew (Rosja, 2) 6:4, 6:4
Czytaj także:
Mistrzyni WTA Finals skradła show podczas dekoracji. Mówiła o bohaterach
Zaskakujące stwierdzenie Garbine Muguruzy. "To dla mnie najlepszy rok"