Cykl ITF kobiet: Deblowy triumf Kosińskiej w Katowicach

Rozstawione z numerem czwartym Karolina Kosińska i Rumunka Agnes Szatmari pokonały 6:1, 2:6, 10-5 Austriaczkę Melanie Klaffner i Szwedkę Johannę Larsson, wygrywając w sobotę rywalizację deblistek turnieju ITF w Katowicach-Janowie (pula nagród 25 tys. dol.).

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

To dwunasty tytuł w grze podwójnej w karierze 23-letniej Kosińskiej, piątej rakiety polskiego tenisa kobiet. Na początku sierpnia triumfowała warszawianka w hiszpańskim Vigo. W stolicy Górnego Śląska wygrała już szóstą w sezonie imprezę cyklu ITF.

Turniej na kortach klubu Pro-Ten był w Polsce ostatnim w tym roku zawodowym o randze międzynarodowej w otwartej przestrzeni. W listopadzie zawodniczki z drugiej i trzeciej setki światowego rankingu znów zawitają do hali w Zawadzie pod Opolem.

Kosińska tak samo jak cztery inne Polki odpadła w pierwszej rundzie gry pojedynczej. Do drugiej rundy, a nawet ćwierćfinału, przedostała się z naszych zawodniczek Anna Korzeniak, jedyna wyżej notowana od Kosińskiej. - Gra ode mnie solidniej, równiej - mówi warszawianka, która z Korzeniakówną przegrała jedyny raz w maju, w kwalifikacjach turnieju WTA w stolicy.

Krakowianka Korzeniak, czwarta rakieta kraju, gładko uległa w piątkowym meczu o półfinał Rosjance Ksenii Pierwak, która jawi się jako główna faworytka do tytułu. W sobotę mistrzyni juniorskiego Australian Open znów obeszła się bez straty seta, gromiąc Johannę Larsson, reprezentantkę Szwecji w Pucharze Federacji.

Leworęczna Pierwak w niedzielnym (godz. 13 na kortach przy ul. Szopienickiej) finale zmierzy się z włoską rewelacją Camilą Giorgi, która do Katowic przyjechała po miesięcznych wakacjach. Jej rosyjska rywalka w tym czasie triumfowała w dwóch moskiewskich turniejach o takiej samej jak w Katowicach puli nagród.

Tymczasem w trudnych warunkach atmosferycznych: przy chłodnym wietrze, kropiącym deszczu i sztucznym świetle, w sobotę odbył się finał gry podwójnej. Kosińska, ubiegłoroczna finalistka, w zawodowym cyklu wystąpiła w meczu o tytuł deblowy po raz 23. Jej partnerka Szatmari grała wcześniej dwa razy: półfinał singla (porażka z Giorgi) i taką samą fazę gry podwójnej, w której smakiem obeszły się najwyżej rozstawione Olga Brózda i Ukrainka Lesja Curenko.

Zwycięstwa deblowe w polskich turniejach cyklu ITF nie są szczytem marzeń Kosińskiej. - Nie jestem jeszcze stara - mówi. - W deblu gram rozluźniona, traktuję to jako zabawę, co przynosi efekty. Pomogła mi też ubiegłoroczna zmiana techniki serwisu, ale mam nadzieję, że owoce przyjdą przede wszystkim w singlu - tłumaczy. Była mistrzyni Polski, wyeliminowana z tegorocznego czempionatu z powodu kontuzji, chce zdać zaległe egzaminy na studiach, a w końcowej części sezonu poprawić ranking (WTA 319 na powyżej WTA 250) na tyle, by już w styczniu jechać do Melbourne na kwalifikacje Australian Open.


sobota, 5 września 2009
wyniki turnieju kobiecego cyklu ITF:

Katowice-Janów, 25 tys. dol., kort ziemny:

finał gry podwójnej:
Karolina Kosińska (Polska, 4) / Agnes Szatmari (Rumunia, 4) - Melanie Klaffner (Austria) / Johanna Larsson (Szwecja) 6:1, 2:6, 10-5

półfinał gry podwójnej:
Karolina Kosińska (Polska, 4) / Agnes Szatmari (Rumunia, 4) - Olga Brózda (Polska, 1) / Lesja Curenko (Ukraina, 1) 5:7, 7:6(1), 10-8

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×