Kilka tygodni temu Iga Świątek ogłosiła informację o zmianie trenera. Piotra Sierzputowskiego zastąpił Tomasz Wiktorowski. Pierwszy z nich to twórca dotychczasowych sukcesów Świątek. To pod jego wodzą wygrała Rolanda Garrosa w 2020 roku. Z kolei Wiktorowski ma za sobą udaną współpracę z Agnieszką Radwańską.
Zarówno Świątek, jak i Radwańska to tenisistki ze ścisłej światowej czołówki, których wynikami emocjonują się kibice w całej Polsce. Radwańska swoją karierę już zakończyła, lecz wciąż jest wspominana przez fanów i porównywana ze Świątek.
Radwańską doskonale zna Wiktorowski, z którym tenisistka współpracowała przez kilka lat. Trener dopiero rozpoczął współpracę ze Świątek, ale wcześniej regularnie oglądał mecze z jej udziałem, nazywając grę Polski "spektakularną".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"
W rozmowie ze sport.pl został poproszony po raz kolejny o porównanie obu zawodniczek. Wcześniej mówił, że Radwańska wymuszała błędy na rywalkach, a Świątek jest zawodniczką, która zmusza do defensywy.
Teraz jasno wyraził się o obu tenisistkach. - Uważam, że nie ma sensu porównywać dwóch tenisistek o innych warunkach fizycznych, grających w totalnie różnych stylach, rywalizujących z innymi przeciwniczkami. Chyba najbardziej to mają zbliżone imiona: Iga i Aga - powiedział.
Czytaj także:
Sensacja na otwarcie turnieju w Adelajdzie! Problemy Marii Sakkari
Wielki dzień Chile. Demonstracja siły Hiszpanii