Twitter odetchnął po meczu Huberta Hurkacza. "Nie było powtórki z zeszłego roku"

PAP/EPA / JASON O'BRIEN / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / JASON O'BRIEN / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Można odetchnąć z głęboką ulgą. Hubert Hurkacz musiał się mocno napracować, ale dopiął swego. Wygrał i awansował do drugiej rundy Australian Open.

To nie był łatwy pojedynek dla polskiego tenisisty. Najważniejsze jednak, że Hubert Hurkacz - niejednokrotnie popisując się kapitalnymi zagraniami - zdołał ograć Białorusina Jegora Gerasimowa.

Problemy były momentami duże, ale finalnie po czterosetowym boju wygrał 6:2, 7:6(3), 6:7(5), 6:3 i awansował do II rundy wielkoszlemowego Australian Open 2022.

To bardzo ważne zwycięstwo dla naszego tenisisty, który tym samym odgonił złe demony sprzed roku.

"Ufffff. Nie było powtórki z zeszłego roku" - pisze dziennikarz WP SportoweFakty Rafał Smoliński. Wtedy w pierwszej rundzie nie dał rady Mikaelem Ymerem.

"Pierwsze koty za płoty" - dodaje Maciej Trąbski z Onetu. "Już osiągnął więcej niż rok temu. Łatwo nie było, ale Hubert będzie się rozkręcał".

Przeciwnik przynajmniej z drugiej rundy - zauważył Maciej Markowski z Eleven Sport.

"Trudny mecz, wiele dołków. Cieszy powrót agresywnej gry" - punktuje występ Hurkacza Hubert Błaszczyk.

Kolejne spotkanie Hurkacz rozegra w środę. Wtedy jego przeciwnikiem będzie leworęczny Francuz Adrian Mannarino, który w pięciu setach pokonał Australijczyka Jamesa Duckwortha.

Zobacz także:
"Zagranie turnieju". Niemożliwe, co zrobił Hubert Hurkacz
Jest decyzja. Trzyletni zakaz dla Djokovicia!

Komentarze (1)
avatar
Hoe Eye
17.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Haniebne AO zwane Australian Closed 2022 - tak przejdzie do historii. Razem z wami " redaktorami" szczującymi wespół z nazistami Australii