Po meczu Świątek wszyscy piszą w kółko o jednym

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Nie bez problemów, ale Iga Świątek awansowała do kolejnej rundy turnieju WTA Indian Wells. Eksperci zwrócili uwagę na to, że Polka nawet po nieudanym początku potrafi odwrócić losy spotkania.

Sporo emocji dostarczył mecz Igi Świątek z Clarą Tauson. Polka znów wskazywana była jako faworytka do zwycięstwa, ale musiała się sporo natrudzić, by zameldować się w kolejnej rundzie turnieju WTA Indian Wells. Ostatecznie Świątek znów triumfowała w trzech setach.

Pierwsza partia to wygrana Tauson 7:6. Świątek była pod ścianą i znów pokazała swoje wysokie umiejętności. W dwóch kolejnych setach to ona była górą, oddając niżej notowanej rywalce tylko trzy gemy. Eksperci uważają, że Świątek brakowało umiejętności odwracania losów meczu.

"W I secie trochę niewymuszonych błędów. W II i III secie trochę winnerów" - podsumował dziennikarz WP SportoweFakty, Rafał Smoliński.

"Znów pokaz konsekwencji, odporności i fajnego, ofensywnego tenisa" - dodał Łukasz Jachimiak.

Statystyki dotyczące trzysetowych meczów Świątek przywołał Hubert Błaszczyk. "W tym roku wygrała pięć takich meczów, czyli więcej niż w dwóch poprzednich sezonach razem wziętych. Postęp, dojrzałość" - napisał.

"Po raz czwarty w roku Świątek wygrywa mecz po przegraniu pierwszego seta. (Cirstea, Kanepi, Kalinina, Tauson). Cenna umiejętność, której wcześniej trochę brakowało" - zauważył Marek Furjan.

"Drugi mecz z rzędu, w którym Iga Świątek musi odrabiać stratę seta. Ale też drugi, w którym robi to w świetnym stylu" - napisał Dawid Żbik.

Czytaj także:
Co za maraton Chorwatki z mistrzynią US Open! Tenisistka z Czarnogóry zatrzymana
Hubert Hurkacz był w opałach! Zwycięstwo nie przyszło łatwo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cóż to jest za miłość! Ziółek kwitnie przy narzeczonym

Źródło artykułu: