Historyczny wynik Świątek jeszcze nie jest pewny. Musi uważać na te rywalki

Twitter / Wide World of Sports / Na zdjęciu: Iga Świątek
Twitter / Wide World of Sports / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek zanotowała awans do półfinału Indian Wells. Sporo wskazuje na to, że po tym turnieju zyska w rankingu WTA i zdoła wyrównać osiągnięcie Agnieszki Radwańskiej. Nadal jednak musi uważać na dwie zawodniczki.

Przed WTA Indian Wells Iga Świątek zajmowała w rankingu czwarte miejsce. Świetna forma podczas zmagań w Kalifornii sprawia natomiast, że na pewno dołoży sporo punktów do dotychczasowego dorobku.

W rankingu live wyprzedziła już Arynę Sabalenkę i Barborę Krejcikovą. Obecnie jest więc druga. Do liderki Ashleigh Barty traci sporo, więc na razie trudno myśleć o wysforowaniu się na pierwsze miejsce.

Drugą lokatę natomiast jak najbardziej może obronić. Wszystko jest w jej rękach. Jeżeli zanotuje kolejne dwa zwycięstwa, to wyrówna życiowy wynik Agnieszki Radwańskiej.

ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi

Kto może zagrozić Idze Świątek? Wyłącznie Maria Sakkari oraz Paula Badosa. Te tenisistki w czwartkowy wieczór wygrały swoje ćwierćfinałowe pojedynki.

Sakkari może stać się światową "dwójką", jeśli wygra Indian Wells. Badosa natomiast musi liczyć na to, że Polka nie znajdzie się w finale.

Kiedy polska zawodniczka powalczy o finał Indian Wells? Mecz Simona Halep - Iga Świątek rozpocznie się w nocy z piątku na sobotę (18/19 marca) o godzinie 2:00. To starcie kibice będą mogli śledzić na antenie Canal+ Sport.

Czytaj także:
Ukraiński tenisista dostał pytanie o Ławrowa. Wybuchnął śmiechem
Rzucał rakietą i obraził kibica. Skandaliczne zachowanie w Indian Wells

Komentarze (5)
avatar
balumbalum
19.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Adela Rozen: przedstawione suche fakty z rankingu to "pompowanie"?? W takim razie dla ciebie chyba zła informacja: Iga znów wygrała i jest w finale :p 
avatar
Adela Rozen
18.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Pompowanie od nowa... 
avatar
Arkadiusz Mochocki
18.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Byłoby cudownie, gdyby Iga wygrała IW, Miami i Charleston. Wyszłaby wówczas, na prowadzenie w rankingu WTA, bo Ashleigh Barty nie startuje, i straci 1000 pkt, za Miami. Czy tak będzie?