Jest świetnie! Hubert Hurkacz błyszczy w Monte Carlo

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz rozprawił się z kolejnym hiszpańskim tenisistą w turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Polak nie oddał seta Albertowi Ramosowi, finaliście imprezy z 2017 roku.

W środę Hubert Hurkacz (ATP 14) wyeliminował po trzysetowym boju Pedro Martineza. Dzięki temu awansował do III rundy imprezy w Monte Carlo jako pierwszy Polak od 1983 roku (Wojciech Fibak). W czwartek rywalem wrocławianina był kolejny Hiszpan Albert Ramos (ATP 37), finalista imprezy z 2017 roku. Hurkacz pokonał go 7:6(2), 6:2.

Od początku trwała zażarta walka o każdy punkt. Ramos znany jest z rzetelnej pracy na korcie. Szczególnie groźny jest na mączce (Roland Garros 2016 to jego jedyny wielkoszlemowy ćwierćfinał). Dużo było długich wymian, w których Hurkaczowi czasem brakowało cierpliwości. W ważnych momentach gemów Polak był jednak bardzo solidny i nie robił błędów.

Na pierwsze szanse na przełamanie trzeba było czekać do ósmego gema. Dwie miał Hurkacz, ale Ramos obronił się. Były to jedyne break pointy w I secie. Tie break należał do Polaka, który przyspieszał grę i popisał się kilkoma efektownymi akcjami. Forhend, dwa znakomite bekhendy i as dały mu cztery piłki setowe. Wykorzystał już pierwszą. Po dobrym serwisie wrocławianina Hiszpan nie znalazł sposobu na skuteczny return.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

W II partii na przełamanie nie trzeba było długo czekać. Doszło do niego już w pierwszym gemie. Ramos obronił dwa break pointy, ale przy trzecim wpakował bekhend w siatkę. Koncert Hurkacza trwał. Kapitalnym krosem bekhendowym zaliczył przełamanie na 3:0. Polak bez najmniejszych problemów utrzymał ogromną przewagę. W ósmym gemie spotkanie zakończył akcją serwis-wolej.

W trwającym 88 minut meczu Hurkacz zaserwował 13 asów, a Ramos nie miał ani jednego. Polak zdobył 46 z 57 punktów przy swoim podaniu. Nie musiał bronić żadnych break pointów, a sam wykorzystał dwie z sześciu szans na przełamanie. Posłał 32 kończące uderzenia przy 22 niewymuszonych błędach. Hiszpanowi zanotowano 11 piłek wygranych bezpośrednio i 25 pomyłek. Hurkacz po raz pierwszy zmierzył się z Ramosem.

Hiszpan w swoim dorobku ma cztery singlowe tytuły ATP. Wszystkie zdobył na kortach ziemnych. Wygrał turnieje w Bastad (2016), Gstaad (2019), Estoril (2021) i Cordobie (2022). W rankingu Ramos najwyżej był notowany na 17. miejscu.

Hurkacz awansował do siódmego ćwierćfinału w zawodach rangi Masters 1000, pierwszego na korcie ziemnym. W piątek Polak zmierzy się z Bułgarem Grigorem Dimitrowem.

Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 5,415 mln euro
czwartek, 14 kwietnia

III runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 11) - Albert Ramos (Hiszpania) 7:6(2), 6:2

Czytaj także:
Novak Djoković z zatartym silnikiem. Sensacyjna porażka Serba
Defekt Novaka Djokovicia na początek sezonu na mączce. "Całkowicie skończyło mi się paliwo"

Komentarze (2)
avatar
collins01
15.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedst dobrze,jest coraz lepiej...Hurkacz moze nie będzie nowym Djoko ale moim zdaniem,musimy sie przygotować na...piekne chwile! Czytaj całość
avatar
dopowiadacz1
14.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i Hubert Hurkacz działa jak profesjonalny torreador , powinien jeszcze obcinać pokonanym hiszpańskim byczkom uszy . Brava dla Huberta Hurkacza . Skoro jestem przy krwawym sporcie , to pomog Czytaj całość