Naprawdę to powiedziała. Największa rywalka Świątek stanowczo o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów

PAP/EPA / RAY ACEVEDO / Na zdjęciu: Paula Badosa
PAP/EPA / RAY ACEVEDO / Na zdjęciu: Paula Badosa

- Na korcie nie mam przyjaciół - mówi Paula Badosa, druga zawodniczka w światowym rankingu. W najnowszym wywiadzie odnosi się też do sytuacji Rosjan i Białorusinów. Jej słowa są skandaliczne.

W tym artykule dowiesz się o:

Paula Badosa przyjaźni się z białoruską tenisistką Aryną Sabalenką. Ta relacja jest odpowiednio pielęgnowana. - Mamy bardzo dobry kontakt. Rozmawiałam z nią i ona nie jest niczemu winna - podkreśliła Badosa w rozmowie z "Marcą", odnosząc się do wojny w Ukrainie.

- To jasne, że reprezentujemy nasz kraj, ale przede wszystkim reprezentujemy własne imię, tym bardziej w tenisie. Mieszanie sportu z polityką nie wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem - dodała hiszpańska tenisistka.

Następnie dosadnie odniosła się do wykluczenia Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu.

- Wcale się z tym nie zgadzam. To niesprawiedliwe. Gdyby nam się to przytrafiło, to również byłoby nie fair - oceniła Badosa.

Poza tym wyznała, że kiedy jest na korcie tenisowym, to nie ma żadnych przyjaciół. - Nie troszczę sie o nich, tak jak oni nie troszczą sie o mnie. Wiemy, jak oddzielić sprawy zawodowe od prywatnych - zapewniła zawodniczka.

- Gdy tylko mecz się skończy, mam bardzo dobre relacje z wieloma osobami. Trenujemy razem, co pomaga nam się doskonalić - ujawniła.

Czytaj także:
Chłopiec z Ukrainy ma prośbę do Igi Świątek. Jest reakcja sztabu
Zdradził, kiedy Iga Świątek wróci do treningów. "Musimy zareagować"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!