W ostatnich tygodniach Iga Świątek prezentowała niesamowitą formę. Polka wygrała cztery kolejne turnieje WTA: w Dausze, Indian Wells, Miami oraz Stuttgarcie. Do tego awansowała na pierwsze miejsce w rankingu WTA. To najlepszy czas w dotychczasowej karierze Świątek.
Polka chciała kontynuować świetną passę w Madrycie, ale na przeszkodzie stanęła kontuzja. Świątek nabawiła się urazu barku i postanowiła odpocząć, by być w pełni gotową do następnych sportowych wyzwań. Tak duże natężenie meczów dało o sobie znać.
Wolny czas spędza intensywnie. Jest chwila na jazdę na rowerze, zwiedzanie czy opalanie na plaży. Relacje zamieściła na InstaStories.
Wszystko wskazuje na to, że polskiej tenisistce będziemy mogli kibicować już od 10 maja. Wtedy rusza turniej WTA Rzym, w którym Świątek ma wystartować.
Mało tego, liderka światowego rankingu w stolicy Włoch bronić będzie tytułu, który wywalczyła rok temu. Świątek świetnie radzi sobie na kortach ziemnych i znów jest upatrywana jako faworytka.
Czytaj także:
Japonka pokazała moc. Dwa oblicza mistrzyni US Open
Porażka najwyżej rozstawionego w Estoril. Kolejny krok zeszłorocznego mistrza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!