Boris Becker w więzieniu. Wyciekły informacje, jak go tam traktują
Boris Becker ma za sobą pierwsze dni w więziennej celi. Legendarny tenisista podobno narzeka na kilka rzeczy. Niemiec jednak i tak jest ulgowo traktowany, dzięki czemu ma więcej przywilejów niż inni osadzeni.
Legendę tenisa czekają bardzo trudne miesiące. Wiadomo, że karę odsiaduje w Wandsworth. Okazuje się, że dzięki swojej sławie może liczyć na wyjątkowe traktowanie, o czym informuje "Bild".
Becker przede wszystkim może mieć otwarte drzwi od celi w ciągu dnia. Podobno sam o to poprosił służbę więzienną, bo ma klaustrofobię. Dlatego jego cela jest zamykana tylko na noc.
ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarzaTo jeszcze nie wszystko. Osadzeni zwykle mają prawo do wykonania jednego telefonu. 54-latek jednak już w pierwszym dniu dostał zgodę na zadzwonienie do dwóch osób. Podobno skontaktował się ze swoją dziewczyną i matką.
- Opłaca się być sławnym - komentuje anonimowo jeden ze strażników.
Sześciokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych jednak i tak narzeka. Ustalono, że nie pasuje mu jedzenie z powodu zbyt małych porcji. W dodatku nie podobają mu się warunki higieniczne w celach oraz fakt, że w zakładzie karnym jest zbyt głośno.
Skazano go na 2,5 roku więzienia. Jego była i obecna partnerka zawarły pakt >>
Nie do wiary! Stacja telewizyjna chce, żeby ekspert pracował dla niej z celi >>