W tym artykule dowiesz się o:
"L'Equipe"
"Przyzwyczajona od początku turnieju do wygrywania ze wszystkimi rywalkami w jednym secie 6:0 Iga Świątek podwoiła taki wynik w starciu z Xinyu Wang (6:0, 6:0). Chinka prawdopodobnie czuła się bardziej jak sparingpartnerką niż przeciwniczką. W drugim secie zdobyła tylko 6 punktów. Broniąca tytułu Polka jest już w 1/8 finału" - czytamy we francuskiej gazecie "L'Equipe".
"To nie była przepaść, ale świat, a nawet wszechświat, który dzielił poziom obu tenisistek, był nie do opisania. Świątek załatwiła sprawę w 51 minut" - dodano.
Przeczytaj relację pomeczową poniżej: Mecz Igi ledwo się zaczął, a już się skończył!
"Marca"
"Iga Świątek, 22-letnia numer jeden na świecie, urządziła sobie ćwiczenia na korcie. Polka zakwalifikowała się w sobotę do 1/8 finału Rolanda Garrosa, pokonując Chinkę Xinyu Wang 6:0, 6:0" - to z kolei relacja z meczu hiszpańskiej gazety "Marca".
"W kolejnym dniu w stolicy Francji Świątek zanotowała trzynastego 'bajgla' w sezonie i czwartego w tej edycji turnieju. Dołączyła do Martiny Navratilovej i Mary Pierc, które jako jedyne tenisistki mogą pochwalić się taką średnią liczbą setów z wynikiem 6:0 na French Open po pierwszych trzech meczach" - opisano wyczyn naszej tenisistki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Sky Sports
"Iga Świątek pokonała rywalkę 6:0, 6:0 po raz czwarty w swojej karierze i pierwszy raz w Wielkim Szlemie. Rozstawiona z numerem jeden Polka zanotowała bezbłędny występ i pozostała na dobrej drodze do obrony tytułu" - tak o Świątek piszą Brytyjczycy, a konkretnie Sky Sports.
"Świątek, która chce zdobyć trzecie trofeum w ciągu pięciu lat, nie wykazała żadnych słabości, przechodząc do czwartej rundy z doskonałym występem. Polka straciła niewiele czasu na rozbicie chińskiej tenisistki nr 80., dokonując pamiętnego wyczynu" - w dalszej części artykułu podkreślono wielkość liderki światowego rankingu WTA.
Championat
"Polska tenisistka, pierwsza rakieta świata Iga Świątek nie oddała ani jednego gema swojej rywalce, Chince Xinyu Wang w meczu trzeciej rundy Rolanda Garrosa (6:0, 6:0). Polka potrzebowała zaledwie 51 minut na zwycięstwo" - czytamy na rosyjskiej stronie Championat.
"Pierwsza rakieta świata nadal pewnie idzie po obronę zeszłorocznego tytułu" - dodano na zakończenie.