"Okrutny cios". Australijskie media piszą o porażce rodaczki ze Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek zameldowała się w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open. W środę pokonała Darię Saville i wykonała krok w kierunku obrony tytułu. Australijskie media po tym meczu piszą o okrutnym ciosie, bo w turnieju nie ma już ich żadnej rodaczki.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

Punto de Break

"Świątek rozpędzona jest w trzeciej rundzie" - brzmi tytuł relacji pomeczowej na hiszpańskiej stronie Punto de Break.

"Iga Świątek, numer jeden na świecie i obrończyni tytułu potwierdziła swoją obecność w trzeciej rundzie US Open. Polka przekonująco pokonała Darię Saville 6:3, 6:4 w godzinę i 35 minut. Mimo że przez większość meczu kontrolowała przebieg spotkania, był to pojedynek nieregularny z aż ośmioma przełamaniami dla obu tenisistek. Iga w kolejnej rundzie spotka się ze Słowenką Kają Juvan" - opisano krótko spotkanie liderki światowego rankingu WTA.

2
/ 4

"L'Equipe"

"Numer 1 świata Iga Świątek bez żadnych problemów zakwalifikowała się w środę do trzeciej rundy US Open po zwycięstwie w dwóch setach z Australijką Darią Saville" - pisze francuski dziennik "L'Equipe".

"Mecz obrończyni tytułu nie był już tak łatwy jak dwa dni temu, kiedy to z łatwością pokonała Rebeccę Peterson w dwóch setach (6-0, 6-1) i niecałej godzinie gry. W środowy wieczór potrzebowała ponad półtorej godziny, aby pokonać swoją przeciwniczkę, która nigdy wcześniej nie wyszła poza drugą rundę US Open. Pomimo zbyt hojnych błędów (23 niewymuszonych) Świątek nadal była w stanie polegać na swojej sile, o czym świadczą jej 22 kończące uderzenia. Regularnie wybierała się do siatki i kończyła akcje (16 pkt przy 25 podejściach)" - opisano statystycznie występ Polki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

3
/ 4

News.com.au

"Okrutny cios przyszedł po tym, jak Australijka Daria Saville nie była w stanie pokonać światowej nr 1 Igi Świątek w ich starciu w ramach drugiej rundy" - czytamy w relacji pomeczowej na australijskiej stronie news.com.au.

"Chociaż nie dostała podwójnego bajgla, jak się obawiała, Saville, która wznowiła grę w czerwcu po dziewięciu miesiącach przerwy na rekonwalescencję po zerwaniu więzadeł krzyżowych, przegrała w prostych setach" - dodano.

4
/ 4

"Sydney Morning Herald"

"Świątek zakończyła kampanię Saville w US Open, wygrywając z nią w drugiej rundzie. Australijka momentami doprowadziła rywalkę do szaleństwa swoim nieustępliwym bekhendem i sprytną taktyką, zanim obrończyni tytułu zwyciężyła i przedłużyła zwycięską passę do dziewięciu meczów" - pisze o spotkaniu australijska gazeta "Sydney Morning Herald".

"Saville zapłaciła ostatecznie cenę za brak siły ognia przy drugim podaniu. Zdobyła tylko jeden punkt z 18 po nieudanym pierwszym podaniu, co pozwoliło Świątek przełamać ją trzykrotnie i ostatecznie zakończyć rywalizację po godzinie i 33 minutach. Jednak jak przyznała liderka rankingu, nie było jej łatwo" - dodano.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
Maderaga
31.08.2023
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Jakie tam z nich australijki- obie farbowane i to juz w doroslym wieku. Jedna ruska, druga jugolka.  
avatar
random47
31.08.2023
Zgłoś do moderacji
3
9
Odpowiedz
No to z Kają Juan jeszcze pewnie wygra a później to będzie pa pa ! Może wtedy zrozumie , że pomóc jej może zmiana trenera.