Roger Federer i inni - zapowiedź turnieju mężczyzn Australian Open 2018

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Roger Federer jest faworytem do obrony mistrzostwa i wygrania wielkoszlemowego Australian Open 2018. Szwajcarowi chcą pokrzyżować plany inni tenisiści z Hiszpanem Rafaelem Nadalem na czele.

1
/ 7
Roger Federer
Roger Federer

Roger Federer - 4 (skala ocen: 0-5)

36-letni Szwajcar jest największym faworytem do zwycięstwa w Melbourne. W ramach przygotowań do Australian Open 2018 wygrał wspólnie z Belindą Bencić Puchar Hopmana i teraz pragnie wielkoszlemowej chwały. Roger jest zdrowy i pewny swoich umiejętności. Na Antypodach znów powinien być postrachem rywali.

Federer celuje w 20. wielkoszlemowe trofeum w grze pojedynczej. Jeśli wygra, to jako pierwszy mężczyzna osiągnie magiczną "20". Dotychczas triumfował w Melbourne w 2004, 2006, 2007, 2010 i 2017 roku.

2
/ 7
Rafael Nadal
Rafael Nadal

Rafael Nadal - 3,5 (skala ocen: 0-5)

Lider rankingu przystąpi do pierwszego wielkoszlemowego turnieju w sezonie 2018 bez większej praktyki meczowej, ponieważ wycofał się z imprezy w Brisbane. Rafael narzekał w ostatnich miesiącach na uraz kolana i miał problemy z trenowaniem. Hiszpan wziął tylko udział w pokazowych zawodach w Melbourne i rozegrał kilka sparingów na obiektach Melbourne Park.

Mimo braków w przygotowaniach Nadal będzie jednym z faworytów do triumfu w Australian Open 2018. Tenisista z Majorki wygrał te zawody w 2009 roku, a w zeszłym sezonie stoczył niesamowity pięciosetowy bój z Rogerem Federerem. Hiszpan celuje w 17. wielkoszlemowy tytuł oraz miejsce w historii. W Erze Open nie zdarzyło się bowiem jeszcze, aby jeden zawodnik dwukrotnie wygrał każdy turniej Wielkiego Szlema.

3
/ 7
Grigor Dimitrow
Grigor Dimitrow

Grigor Dimitrow - 2 (skala ocen: 0-5)

W listopadzie zeszłego roku Bułgar odniósł największy sukces w dotychczasowej karierze, gdy wygrał londyńskie Finały ATP World Tour. Teraz chciałby pójść dalej i w końcu zaznać wielkoszlemowej rozkoszy. W ramach przygotowań do występu w Melbourne Grigor Dimitrow zagrał w Brisbane, gdzie tytułu pozbawił go Nick Kyrgios.

Urodzony w Chaskowie tenisista dwukrotnie dotarł do półfinału w Wielkim Szlemie. Po raz pierwszy w US Open 2014, a po raz drugi w Australian Open 2017. Rok temu do finału nie wpuścił go Rafael Nadal. Tym razem Bułgar twierdzi, że jest dojrzalszy i bardziej doświadczony.

4
/ 7
Novak Djoković
Novak Djoković

Novak Djoković - 1,5 (skala ocen: 0-5)

Serb stracił pół roku z powodu kontuzji łokcia, dlatego trudno oceniać jego szanse. Nie można ich jednak przekreślać, ponieważ Novak Djoković to tenisista, który bez większych przygotowań potrafi powalczyć o znakomity wynik. Celem "Nole" jest stopniowy powrót do dawnej formy i włączenie się do gry o wielkoszlemowe trofea.

W Australian Open 2018 może być Novakowi trudno sięgnąć po 13. tytuł w Wielkim Szlemie. Tenisista przyznał, że uraz łokcia nie jest jeszcze w pełni zaleczony. Jeśli jednak ból minie i Serb złapie swój rytm, to śmiało może zajść bardzo daleko.

5
/ 7
Nick Kyrgios
Nick Kyrgios

Nick Kyrgios - 1,5 (skala ocen: 0-5)

Czy to będzie rok Nicka Kyrgiosa? Tenisista z Canberry zaczął od zwycięstwa w Brisbane i teraz myśli już tylko o Australian Open 2018. U siebie czuje się doskonale, do tego może liczyć na wsparcie fanatycznych kibiców. Tylko czy w końcu odpali i zagra wspaniale, na miarę swojego talentu?

W Wielkim Szlemie Nick nie osiągał jeszcze znakomitych rezultatów. Jego najlepsze wyniki to ćwierćfinały Wimbledonu 2014 i Australian Open 2015. Na kortach Rolanda Garrosa i US Open nie przebrnął jeszcze III rundy. Nie zmienia to jednak faktu, że tym razem 17. singlista świata musi być brany pod uwagę przy ustalaniu listy faworytów turnieju w Melbourne.

ZOBACZ WIDEO Legia przegrała z Barceloną - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

6
/ 7
Alexander Zverev
Alexander Zverev

Alexander Zverev - 1 (skala ocen: 0-5)

Zdolny Niemiec wygrał w zeszłym roku dwa turnieje ATP World Tour Masters 1000 i przebojem wkroczył do Top 10. Nowy sezon powitał razem z Andżeliką Kerber w Perth, gdzie wspólnie dotarli do finału. Tenisista z Hamburga zajmuje czwarte miejsce w rankingu i ma wielkie ambicje, aby w końcu wspiąć się na wyżyny.

A turnieje Wielkiego Szlema były dotychczas dla Alexa prawdziwą bolączką. W zeszłym roku udało mu się osiągnąć tylko IV rundę Wimbledonu i ciągle w sferze marzeń pozostaje awans do ćwierćfinału. W Melbourne reprezentant naszych zachodnich sąsiadów wygrał w zeszłym roku jedynie dwa mecze. Teraz bardzo chce się poprawić.

7
/ 7
Juan Martin del Potro
Juan Martin del Potro

Niekoniecznie faworyci, ale mogą zaskoczyć

Tradycyjnie w gronie kandydatów do zwycięstwa powinni się znaleźć tenisiści, którzy już wcześniej doświadczyli wielkoszlemowej chwały. W niezłej dyspozycji był w ostatnich dniach Argentyńczyk Juan Martin del Potro, choć w finale zawodów w Auckland przegrał z Roberto Bautistą. Namieszać także może Chorwat Marin Cilić. Pod wielkim znakiem zapytania stoi za to postawa Szwajcara Stana Wawrinki, który z powodu kontuzji kolana stracił drugą połowę sezonu 2017.

Zaskoczyć może na pewno Austriak Dominic Thiem, który dotychczas godne uwagi rezultaty w Wielkim Szlemie odnosił na kortach Rolanda Garrosa. Szybka nawierzchnia w Melbourne powinna służyć Kevinowi Andersonowi z RPA, finaliście zeszłorocznego US Open. Dobry tenis może pokazać również Belg David Goffin, który miał bardzo udaną końcówkę minionego sezonu. Godny uwagi jest francuski zaciąg - Jo-Wilfried Tsonga, Gael Monfils, Lucas Pouille, Richard Gasquet i Gilles Simon.

Przy okazji zawodów Wielkiego Szlema zawsze warto zwrócić uwagę na zdolną młodzież. W ostatnich tygodniach dał o sobie znać rewelacyjny Australijczyk Alex de Minaur. W drabince Australian Open 2018 znalazł się również zdolny Kanadyjczyk Denis Shapovalov. O niespodzianki mogą się także postarać Rosjanie Andriej Rublow i Danił Miedwiediew, Grek Stefanos Tsitsipas oraz Koreańczyk Hyeon Chung.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
RvR
14.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale gorszym tytułem była "Radwańska na kolanach"? :)  
avatar
tenistom
14.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Tytuł nietrafiony. Ale przypomniał mi się ubiegłoroczny finał. Po tym meczu przez dwa miesiące nie ogladałem tenisa bo wszystko było takie mierne....  
avatar
Herve
14.01.2018
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Smolinski naucz sie pisac artykuly a szczegolnie tytuly dobieraj lepiej bo zero szacunku dla zawodnikow... Co sie dziwic pewnie nastepny zapatrzony w Federera jak w obrazek  
avatar
Baseliner
14.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bezczelny tytuł. Rafa to amator?