zawodników.........Murray zachwycony stylem Agi!!! , przeciwniczki z czołówki w superlatywach.........Ignaczak podkreślił w studio problem zmian stref czasowych w kontekście ostatniej" wycieczki" do Rio A.R..... itd.,a nasi internetowi eksperci swoje.Byle przywalić...........Dbajmy o nią,bo na razie tylko ONA jedna jest w stanie rywalizować z najlepszymi.To,że przegrywa-trudno.........Dużo jeszcze przed nią sukcesów dzięki którym i o nas,Polakach będzie słychać w świecie raczej z dobrej strony..........

szacuneczek.........gdyby jeszcze miał ten Matczyny serwis........

wynikałoby z bezpośredniego porównania z poziomem konkurentek z SZEROKIEJ czołówki. Dobrą techniką i odpornością nadrabiała brak siły i celności. Ale to zdawało egzamin jedynie do czasu i jedynie przy innych sprzyjających okolicznościach. Rówieśniczki i te bardziej doświadczone konkurentki nauczyły się reagowania na jej techniczne zagrywki, a ciągle pojawiające się "młode wilczki" o dużej sile fizycznej nadrabiają brak rutyny siłą i celnością pierwszego serwisu oraz szybkością returnu po słabiutkich serwisach (szczególnie drugich) Agnieszki! Niestety nie wszystko można zrzucić na to, że "Bozia nie dała większej siły" oraz np. na utrudnienia w podróży przed zawodami. Przecież w tym sezonie było całe pasmo porażek (RIO nie jest odosobnionym "wypadkiem przy pracy"). Wydaje się, że Agnieszka zupełnie nie przykłada się na treningach do doprowadzenia swojego serwisu do jakiej-takiej CELNOŚCI (tego naprawdę można się nauczyć nawet w połowie kariery, ale trzeba popracować!) a ostatnio wydaje się, że z kondycją u niej jest na tyle słabo, że w ogóle przestała nawet próbować dochodzić do większości returnów! A tak w ogóle to tylokrotnie Agnieszka sprawia nam frajdę swoimi zagraniami technicznymi, a także zwycięstwami, że nie powinniśmy jej "wieszać" za porażki. Gdyby w sporcie były same zwycięstwa to by nas to znudziło. Gdyby Agnieszka odpadła w ćwierćfinale wówczas przeszłoby to prawie niezauważone, a tak przynajmniej jest to tematem dnia! Żartując można by powiedzieć, że w sporcie podobnie jak w polityce: "dobrze czy źle, ale sławni możemy być jedynie wtedy gdy będą o nas mówili".

powodu, bez snu - największego herosa to osłabiło